Łącznie 86 tygrysów zmarło od czasu, gdy zostały przeniesione ze świątyni Wat Pha Luang Ta Bua w Tajlandii. Miejsce to było popularną atrakcją turystyczną znaną jako Świątynia Tygrysa.
Wiele zwierząt od tego czasu zmarło w wyniku wirusa, osłabienia oraz stresu związanego z przeniesieniem. Zdaniem urzędników doszło do tego również z powodu problemów genetycznych związanych z chowem wsobnym.
Mnisi ze świątyni zaprzeczają oskarżeniom o znęcanie się nad zwierzętami i prowadzenie nielegalnej hodowli, gdy tygrysy były pod ich opieką.
Od 2016 roku świątynia jest zamknięta dla turystów, a w sądzie toczy się kilka spraw.
Po nalocie policji tygrysy zostały przeniesione do dwóch hodowli w pobliskiej prowincji Ratchaburi. Zdaniem urzędników zwierzęta miały niewielką szansę na przetrwanie w środowisku naturalnym.