Jak informuje portal zywiec.naszemiasto.pl, z oględzin, które przeprowadził członek zarządu Stowarzyszenia dla Natury „Wilk” Michał Figura wynika, że zabity wilk to dorosły samiec w wieku około 6-7 lat. Zwierzę zostało zastrzelone z broni palnej na terenie obwodu łowieckiego nr 189. - Sądząc po wieku i kondycji mógł to być samiec rozmnażający się w jednej z dwóch wilczych grup rodzinnych żyjących na terenie Beskidu Śląskiego. Obecnie grupy te wychowują swoje 6-tygodniowe szczenięta. Brak rodzica może mieć istotny wpływ na ich przeżycie - poinformowało Stowarzyszenia dla Natury „Wilk”. 

Czytaj także: Zoo w Gdańsku: Wilk chciał uciec, został zastrzelony

Ciało zwierzęcia, w oparciu o zezwolenie Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska zabezpieczyli członkowie stowarzyszenia. Zwłoki poddane zostaną szczegółowej obdukcji lekarskiej. Podczas badań pobrano także próby genetyczne, aby sprawdzić pokrewieństwo z lokalnymi rodzinami wilczymi oraz status socjalny zabitego osobnika. - Informacje te przekażemy policji i prokuraturze, które prowadzą śledztwo w sprawie kłusownictwa na zwierzęciu prawnie chronionym - zaznaczają członkowie stowarzyszenia.

Jak wyjaśniają, wilk zastrzelony został na terenie obszaru Natura 2000 Beskid Śląski, który utworzono między innymi dla ochrony lokalnej populacji tego zwierzęcia. Stowarzyszenie dla Natury „Wilk” od 1997 roku prowadzi badania nad wilkami w Beskidzie Śląskim. Członkowie stowarzyszenia dodają, że już wcześniej dostawali sygnały o nielegalnych odstrzałach wilków na tym terenie.