Nie wiadomo, czy w Lublinie w tym roku odbędzie się Marsz Równości. Do Ratusza nie wpłynął wniosek w tej sprawie. Jak podaje Onet, radny PiS Tomasz Pitucha jest pewny, że aktywiści ruchu LGBT będą chcieli przemaszerować przez miasto i spróbuje im to uniemożliwić.

Rozpoczęła się obywatelska akcja zbierania podpisów pod apelem do prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka o zakazanie organizacji Marszu Równości. Organizatorzy akcji powołują się art. 72 Konstytucji RP, zgodnie z którym "każdy ma prawo żądać od organów władzy publicznej ochrony dziecka przed (...) demoralizacją".

Zdaniem Tomasza Pituchy, Marsz Równości jest czynnikiem ryzyka, a wystawianie dzieci "na takie czynniki" powoduje "wzrost ryzyka występowania dewiacji". - Nie może być tak, że 37 milionów obywateli pod pozorem fałszywie rozumianej tolerancji jest stawianych w stan oskarżenia broniąc dzieci przed demoralizacją i zgorszeniem - powiedział Pitucha.