Od 2011 roku przeładowanie pociągów zwiększyło się o 25 procent.
Towarzyszy temu najwyższa od 17 lat liczba odwołanych, albo znacznie opóźnionych pociągów - wynika z odrębnych danych Biura ds. Dróg i Kolei.
"The Guardian" przypomina przy tym, że w środę sekretarz transportu Chris Grayling ogłosił podwyżkę cen biletów kolejowych - średnio o 3,1 procent.
Andy McDonald, sekretarz transportu w Gabinecie Cieni zwraca uwagę, że pod rządami konserwatystów "ceny biletów rosną trzy razy szybciej niż średnia płaca, co jest połączone z dezorganizacją ruchu kolejowego".
McDonald oburza się też, że rząd każe pasażerom płacić więcej mimo iż jednocześnie są oni zmuszeni do jazdy w coraz bardziej zatłoczonych pociągach.