Wielka Brytania: Na jedno miejsce w pociągu przypada dwóch pasażerów

Tłok w brytyjskich pociągach osiągnął poziom nienotowany od lat - w 2022 roku niektóre najważniejsze połączenia mogą osiągnąć obłożenie na poziomie 208 procent. W 2017 roku było to 187 proent - wynika z oficjalnych danych zebranych przez opozycyjną Partię Pracy.

Aktualizacja: 03.01.2019 20:20 Publikacja: 03.01.2019 18:24

Wielka Brytania: Na jedno miejsce w pociągu przypada dwóch pasażerów

Foto: AFP

Od 2011 roku przeładowanie pociągów zwiększyło się o 25 procent.

Towarzyszy temu najwyższa od 17 lat liczba odwołanych, albo znacznie opóźnionych pociągów - wynika z odrębnych danych Biura ds. Dróg i Kolei.

"The Guardian" przypomina przy tym, że w środę sekretarz transportu Chris Grayling ogłosił podwyżkę cen biletów kolejowych - średnio o 3,1 procent.

Andy McDonald, sekretarz transportu w Gabinecie Cieni zwraca uwagę, że pod rządami konserwatystów "ceny biletów rosną trzy razy szybciej niż średnia płaca, co jest połączone z dezorganizacją ruchu kolejowego".

McDonald oburza się też, że rząd każe pasażerom płacić więcej mimo iż jednocześnie są oni zmuszeni do jazdy w coraz bardziej zatłoczonych pociągach.

Partia Pracy szacuje, że przy obecnym wzroście liczby pasażerów na najważniejszych trasach o 4,4 proc. rocznie, do 2022 roku pociągi na tych trasach mogą osiągnąć obłożenie na poziomie 207,9 procent.

Z danych opublikowanych przez brytyjski rząd w lipcu wynika, że już w 2017 roku najbardziej zatłoczony pociąg, jadący z Glasgow do Manchesteru, osiągnął obłożenie na poziomie 211 procent.

Sekretarz Grayling o wzrost cen biletów oskarża związki zawodowe, które grożą strajkiem i domagają się "większych podwyżek niż ktokolwiek inny". - To są te same związki, które tworzą Partię Pracy - dodaje.

Lider tej ostatniej, Jeremy Corbyn, nazwał podwyżki cen biletów kolejowych "hańbą". Zdaniem Corbyna kolej wymaga bezpośrednich inwestycji z budżetu państwa. Jak dodaje "każdy transport publiczny jest subsydiowany - w ten czy inny sposób". 

Od 2011 roku przeładowanie pociągów zwiększyło się o 25 procent.

Towarzyszy temu najwyższa od 17 lat liczba odwołanych, albo znacznie opóźnionych pociągów - wynika z odrębnych danych Biura ds. Dróg i Kolei.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Społeczeństwo
Pomarańczowe niebo nad Grecją. "Pył może być niebezpieczny"
Społeczeństwo
Sąd pozwolił na eutanazję, choć prawo jej zakazuje. Pierwszy taki przypadek
Społeczeństwo
Hipopotam okazał się samicą. Przez lata ZOO myślało, że jest samcem
Społeczeństwo
Demonstracje przeciw Izraelowi w USA. Protestują uniwersytety