Józef Lassota, poseł PO, proponuje pozbyć się progów zwalniających i zastąpić je innymi, nowocześniejszymi rozwiązaniami. Jego zdaniem progi spełniają wprawdzie swoją rolę w spowalnianiu ruchu, ale „leżący policjanci” stwarzają zagrożenie i zwiększają stężenie szkodliwych pyłów.

Ograniczać prędkość na drogach przez progi można wtedy, gdy nie można tego zrobić inaczej – przypomina Ministerstwo Infrastruktury.

Największa grupa respondentów (42 proc.) woli progi zwalniające zamiast zwężeń dróg lub szykan, które trzeba omijać. Za alternatywnymi wobec progów rozwiązaniami opowiada się 29 proc. ankietowanych. Zdania w tej sprawie nie ma podobny odsetek (29 proc.).

- Częściej przeciwnikami tego pomysłu są kobiety (44 proc.), osoby do 24 lat (53 proc.) oraz ankietowani o wykształceniu podstawowym/ gimnazjalnym (48 proc.). Tego zdania są też częściej badani o dochodzie netto od 1001 do 2000 zł (49 proc.) oraz badani z miast od 20 do 99 tys. mieszkańców (47 proc.) - zwraca uwagę Piotr Zimolzak z agencji badawczej SW Research.