"Żółte kamizelki" pojawiły się w Brukseli i w Holandii

Belgijska policja użyła gazu i armatek wodnych przeciwko demonstrantom ubranym - wzorem protestujących od połowy listopada we Francji - w żółte, odblaskowe kamizelki, którzy domagali się dymisji premiera Belgii Charlesa Michela - informuje "Time".

Aktualizacja: 08.12.2018 21:21 Publikacja: 08.12.2018 16:46

"Żółte kamizelki" pojawiły się w Brukseli i w Holandii

Foto: AFP

Protestujący w Brukseli rzucali w stronę policjantów kostkami brukowymi, znakami drogowymi, racami i petardami próbując przedrzeć się przez kordon policji blokujący dostęp do miejsca, gdzie znajduje się kancelaria szefa rządu, parlament i inne urzędy publiczne.

Rzeczniczka brukselskiej policji Ilse Van de Keere poinformowała, że w demonstracji brało udział ok. 400 protestujących. Ok. 100 osób zatrzymano.

Uczestnicy demonstracji mieli ze sobą transparent z hasłem "socjalna zima nadciąga" i skandowali "Macron, Michel, ustąpcie".

Wcześniej policja użyła gazu pieprzowego przeciwko niewielkiej grupie protestujących, którzy próbowali przedrzeć się do dzielnicy, gdzie znajduje się Parlament Europejski. 

W Rotterdamie, gdzie doszło do pokojowej demonstracji żółtych kamizelek, jej uczestnicy skarżyli się na duże obciążenia podatkowe, wysokie czynsze i kryzys systemu świadczeń socjalnych".

100 osób w żółtych kamizelkach wzięło udział w pokojowej demonstracji przed holenderskim parlamentem w Hadze. Do demonstracji doszło też w Amsterdamie.

Przyczyna protestu nie jest jasna. Ani w Belgii, ani w Holandii, nie rozważano wprowadzenia podwyżek podatku paliwowego. To właśnie taka planowana podwyżka - która doprowadziłaby do znacznego wzrostu cen paliw, w tym przede wszystkim oleju napędowego, doprowadziła do demonstracji we Francji. Mimo że rząd francuski wycofał się z planowanej podwyżki, 8 grudnia w Paryżu znów doszło do demonstracji żółtych kamizelek - protestujący domagają się teraz podwyższenia płacy minimalnej, a niektórzy chcą dymisji prezydenta Emmanuela Macrona.

Protestujący w Brukseli rzucali w stronę policjantów kostkami brukowymi, znakami drogowymi, racami i petardami próbując przedrzeć się przez kordon policji blokujący dostęp do miejsca, gdzie znajduje się kancelaria szefa rządu, parlament i inne urzędy publiczne.

Rzeczniczka brukselskiej policji Ilse Van de Keere poinformowała, że w demonstracji brało udział ok. 400 protestujących. Ok. 100 osób zatrzymano.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Społeczeństwo
Pomarańczowe niebo nad Grecją. "Pył może być niebezpieczny"
Społeczeństwo
Sąd pozwolił na eutanazję, choć prawo jej zakazuje. Pierwszy taki przypadek
Społeczeństwo
Hipopotam okazał się samicą. Przez lata ZOO myślało, że jest samcem
Społeczeństwo
Demonstracje przeciw Izraelowi w USA. Protestują uniwersytety