O otwarciu szkoły w Keczu poinformowały służby prasowe Krymskiego Ministerstwa Edukacji.

17 października Władisław Rosljakow, uczeń szkoły w Kerczu, wszedł do budynku i otworzył ogień w kierunku m.in. swoich kolegów i koleżanek, następnie zdetonował przyniesione urządzenie wybuchowe, by na koniec popełnić samobójstwo. W zdarzeniu zginęło 20 osób, a około 50 było hospitalizowanych.

Dzisiaj w szkole odbywają się zajęcia, a dzieci będę otrzymywać pomoc psychologiczną w najbliższych dniach - informuje agencja TASS, powołując się na źródła na Krymie. Lekcje rozpoczęły się o godzinie 08:30.

Nauka odbywa się w innym budynku szkoły, niż ten, w którym doszło do ataku.

Krymski minister ds. budownictwa i architektury Siergiej Konow powiedział, że budynek szkoły zostanie gruntownie wyremontowany. Zauważył, że po pierwszej inspekcji nie stwierdzono, by konstrukcja nośna budynku ucierpiała w wyniku wybuchu, ale ostateczna ocena ma zostać wystawiona po dodatkowej inspekcji z użyciem specjalistycznego sprzętu. Do oględzin dojdzie w najbliższych dniach.