Jak informuje „The Guardian”, do incydentu doszło w czwartek. Mężczyzna, który wezwał policję relacjonował, że wiewiórka była bardzo natarczywa i nie chciała dać mu spokoju. 

Gdy policjanci przyjechali na miejsce zdarzenia, zwierzę, choć było już zmęczone, wciąż „ścigało” mężczyznę. Chwilę później położyło się jednak na jezdni i usnęło.

Jak powiedziała Christina Krenz, rzeczniczka lokalnej policji, „zdarza się, że odseparowana od matki wiewiórka szuka zastępstwa i skupia się na ludziach. - To może trochę wystraszyć - zaznaczyła i dodała, że zwierzęta te potrafią być wówczas naprawdę napastliwe.
 
Wiewiórka odwieziona została przez funkcjonariuszy do centrum opieki nad zwierzętami.