Z powodu niezapłacenia rachunku w wysokości 300 euro firma wodociągowa Saura w 2005 roku odcięła wodę rodzinie w Perpignan w południowej Francji.
Po 12 latach procesów sądowych zapadł wreszcie wyrok, który samotnej matce wychowującej syna przywraca prawo do wody.
W imieniu kobiety walkę w sądach prowadziły liczne organizacje walczące o prawa człowieka, ale też stowarzyszenie zajmujące się zasobami wodnymi we Francji. Organizacje te podkreślały, że decyzja firmy godziła w prawo obywatela do użytkowania wody.
Danielle, bohaterka tej historii, po zapadnięciu wyroku mówiła mediom, że brak dostępu do bieżącej wody nie tylko wpływa na samoocenę, powodując, że człowiek czuje się gorszy od innych, ale także powoduje, że poszukiwanie wody staje się przymusem graniczącym z obsesją.
Menedżer Saury zapewnia, że odcinanie wody klientom za niepłacenie rachunków to już metoda nie stosowana od dawna, obecnie jest to wręcz zakazane.