- Płacę za przestępstwo, którego nie popełniłam - przekonywała Vasquez przed sądem.
Od 1999 roku aborcja jest w Salwadorze całkowicie nielegalna - również w przypadkach, gdy dziecko jest owocem gwałtu lub gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia kobiety. Kary za dokonanie aborcji wahają się od 2 do 8 lat.
Często jednak kobiety podejrzewane o dokonanie aborcji oskarżane są o znacznie poważniejsze przestępstwa. Tak było w sprawie Vasquez, którą w 2008 roku skazano za morderstwo z premedytacją.
W 2007 roku, w dziewiątym miesiącu ciąży, zatrudniona w szkole kobieta urodziła martwe dziecko (doszło u nie do tzw. wewnątrzmacicznego obumarcia płodu). Kobieta próbowała wezwać pomoc, ale zemdlała zanim zdołała połączyć się z pogotowiem. Policjanci prowadzący dochodzenie w tej sprawie uznali, że przedwczesny poród został przez nią wywołany - co, zgodnie z aktem oskarżenia, było nie tylko przypadkiem nielegalnej aborcji, ale i morderstwa z premedytacją.
Teraz sąd dokonuje rewizji jej sprawy. Zdaniem obrońcy kobiety w czasie pierwszego procesu Vasquez doszło do "rażących błędów", nie tylko przy przedstawianiu przyczyny śmierci dziecka.