USA: 3-latek spędził 11 godzin w szkolnym busie. Dziecko nie żyje

Trzyletni chłopiec zmarł na Florydzie po tym jak w upalny dzień spędził w szkolnym autobusie ponad 11 godzin. Opiekunowie zapomnieli wypuścić go z pojazdu.

Aktualizacja: 09.08.2017 12:22 Publikacja: 09.08.2017 11:56

USA: 3-latek spędził 11 godzin w szkolnym busie. Dziecko nie żyje

Foto: Twitter

Ciało Myles’a Hill’a, który uczęszczał do przedszkola w Orlando, zostało odnalezione w szkolnym vanie w poniedziałkową noc.

Tego ranka chłopiec został zabrany wraz z innymi dziećmi przez szkolnego opiekuna i miał zostać podrzucony do jednego z dwóch ośrodków edukacyjnych w okolicy. Jak poinformowała policja, jeden z pracowników szkoły wrócił do drugiego ośrodka nie zdając sobie sprawy z tego, że chłopiec był cały czas w samochodzie.

- Naszym zdaniem Myles był w gorącym vanie przez cały dzień, od 9 rano - powiedział John Mina, policjant z Orlando.

Myles znaleziony został około godziny 20:30 po tym, jak jego babcia zadzwoniła na policję i do szkoły, gdyż nie wiedziała, gdzie znajduje się jej wnuk.

Według National Weather Service, temperatura w Orlando osiągnęła tego dnia 34 stopnie Celsjusza.

Jeśli okaże się, że chłopiec zmarł w wyniku pozostania przez długi czas w rozgrzanym autobusie, pracownikowi szkoły mogą zostać postawione zarzuty.

Sekretarz Departamentu ds. Dzieci i Rodziny stanu Floryda Mike Carroll powiedział, że badanie śmierci chłopca jest w toku.

Według danych zebranych przez agencję, w trakcie ostatniego miesiąca, szkoła, do której chodził chłopiec nie prowadziła dziennika, w którym powinny znajdować się godziny odbierania i przywożenia dzieci.

Zrozpaczona ciocia chłopca podkreśla, że jest to wina jego opiekunów. - Jeśli zostawiasz z kimś dziecko, ta osoba ma obowiązek o nie dbać - zaznacza. - Jeśli do samochodu weszło sześcioro dzieci, należy upewnić się, że tyle samo dzieci z niego wyszło - dodaje.

Według strony internetowej NoHeatStroke.org, Myles jest piątym dzieckiem, które umarło w gorącym pojeździe na Florydzie w tym miesiącu i 33 w Stanach Zjednoczonych w tym roku.

Ciało Myles’a Hill’a, który uczęszczał do przedszkola w Orlando, zostało odnalezione w szkolnym vanie w poniedziałkową noc.

Tego ranka chłopiec został zabrany wraz z innymi dziećmi przez szkolnego opiekuna i miał zostać podrzucony do jednego z dwóch ośrodków edukacyjnych w okolicy. Jak poinformowała policja, jeden z pracowników szkoły wrócił do drugiego ośrodka nie zdając sobie sprawy z tego, że chłopiec był cały czas w samochodzie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Afera Collegium Humanum. Wątpliwy doktorat Pawła Cz.
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Społeczeństwo
Cudzoziemka urodziła dziecko przy polsko-białoruskiej granicy. Trafiła do szpitala
Społeczeństwo
Sondaż: Polacy nie boją się wojny
Społeczeństwo
Odeszła pozostając wierna sobie. Jaka naprawdę była prof. Jadwiga Staniszkis
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Społeczeństwo
Zmarła Jadwiga Staniszkis