W ubiegłym tygodniu cała Polska żyła informacją o porodzie 12-letniej Romki, która zaszła w ciążę z 29-letnim mężczyzną. W tym tygodniu lekarze poinformowali o porodzie 14-letniej dziewczyny spod Łukowa. Ojcem dziecka jest rówieśnik młodej matki. Jak wynika z badań, są to jednostkowe przypadki. Na Podkarpaciu, w Małopolsce i w Świętokrzyskiem niespełna 8 na 1000 dziewczyn w wieku 15–19 lat zostaje matkami – ustalili demografowie z Uniwersytetu Łódzkiego.
– Religijność w naszym regionie jest wyższa niż gdzie indziej i to może mieć wpływ na życie zgodne z zasadami wiary, w tym etyką życia seksualnego – uważa ks. Tomasz Nowak, rzecznik kurii rzeszowskiej.
Ale już w Zachodniopomorskiem notuje się więcej młodocianych matek. Tam 17 na 1000 nastolatek zachodzi w ciążę i rodzi dzieci.
– Komentarze w sprawie bardzo młodych matek wskazują wręcz na panikę moralną. Widać obawy, że coraz więcej nastolatek będzie matkami. Tymczasem w długim okresie widać znaczący spadek liczby urodzeń przez dziewczyny – mówi dr Piotr Szukalski, demograf z Uniwersytetu Łódzkiego, autor raportu na temat urodzeń nastolatek. Dodaje, że w ciągu 45 lat bardzo znacząco spadła liczba porodów przez młode matki.
Wśród ogółu nastolatek jest ich mniej o 76 proc. W 1970 roku takich porodów było 50,7 tys., a już w ubiegłym roku 12 tys. Mniejszy, bo zaledwie 41-proc. spadek zanotowano u młodszych matek, które miały mniej niż 16 lat.