Właśnie mija 30 lat od nawiązania przez docenta Zbigniewa Religę, wybitnego kardiochirurga współpracy z lotnikami wojskowymi, która umożliwiła rozwój polskiej transplantologii. Przez trzy dekady „Akcji Serce" żołnierze Sił Powietrznych i Marynarki Wojennej wykonali na rzecz klinik specjalizujących się w przeszczepach organów loty trwające 7625 godzin.
Ppłk. Artur Goławski, rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych przypomina, że w 1985 roku Zbigniew Religa poprosił szefa Sztabu Generalnego WP o pomoc w dostarczeniu serca dla pacjenta, który czekał na transplantację w Zabrzu. Organ miał być pobrany od zmarłego w Szczecinie i tylko drogą lotniczą dostarczony na czas, nie ulegając nieodwracalnym zmianom, uniemożliwiającym przeszczep.
Szef Sztabu Generalnego wydał Dowództwu Wojsk Lotniczych rozkaz umożliwiający transport organu z lotniska w Goleniowie do Katowic. Dowództwo wyznaczyło do lotu samolot odrzutowy TS-11 lub transportowy. Po analizie wybrano An-26, który ruszył do pierwszej „Akcji Serce" zabierając zespól lekarzy z docentem Religą. Misja odbyła się nocą.
Współpraca ta została sformalizowana w 1988 roku, kiedy podpisano umowę na nieodpłatne świadczenie przez wojsko usług transportu lotniczego dla polskich ośrodków transplantacyjnych. Podpisali ją profesor Stanisław Pasyk oraz doc. Zbigniew Religa i dowódca Wojsk Lotniczych gen dyw. pil. Tytus Krawczyc.
W roku 1990 umowa została znowelizowana, poprzez wprowadzenie częściowej odpłatności za loty oraz włączenie do niej Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu. Obecnie – jak przypomina Artur Goławski - loty mogą odbywać się na rzecz pięciu klinik. Ich podstawą jest umowa zawarta przez Dowództwo Sił Powietrznych z Ministerstwem Zdrowia.