Zaparkowali radiowóz na fontannie. Nie mogli potem wyjechać

Policjanci z Kutna podczas interwencji uszkodzili fontannę w centrum miasta. Pod ciężarem samochodu zapadła się jej część. Auto udało się wyciągnąć po kilku godzinach.

Aktualizacja: 12.07.2020 11:35 Publikacja: 12.07.2020 10:20

Zaparkowali radiowóz na fontannie. Nie mogli potem wyjechać

Foto: Fotorzepa/ Roman Bosiacki

- Funkcjonariusze jechali na pilną interwencję. Chcąc jak najszybciej dotrzeć na miejsce zdarzenia zostawili auto tak, że jego koła stały na płycie fontanny. Jej elementy nie wystają ponad poziom placu - tłumaczy policja.

W sobotni wieczór w centrum Kutna doszło do awantury. Policjanci dostali zgłoszenie, że podchmieleni mężczyźni są agresywni i szukają zaczepki. Na miejsce wysłany został patrol policji.

Kierowca radiowozu zaparkował auto tam, gdzie na co dzień działa fontanna miejska. Nie zwrócił uwagi na miejsce,bo zależało mu, żeby jak najszybciej opanować sytuację.

Interwencję udało się przeprowadzić dość szybko.Policja wystawiła dwóm mężczyznom mandaty za zakłócanie spokoju publicznego, a trzeci z wylegitymowanych mężczyzn mandatu nie przyjął, więc jego sprawa trafi do sądu.

Po zakończeniu interwencji patrol miał kłopoty. Okazało się, że nie mógł odjechać radiowozem, bo uszkodzona została konstrukcja fontanny. Pod ciężarem auta nie wytrzymały jej płyty.

Na miejsce wezwano straż pożarną, która miała pomóc funkcjonariuszom. Okazało się, że trzeba ściągnąć dźwig, który mógł podnieść policyjne auto. Akcja trwała kilka godzin – do 2 nad ranem.

Już wiadomo, że zniszczeniu uległa część infrastruktury fontanny. - Na tę chwilę wiadomo, że będzie trzeba naprawić kilka zniszczonych płytek fontanny miejskiej. Do tego czasu teren został zabezpieczony – podaje lokalny portal panoramakutna.pl.

Kutnowska fontanna była modernizowana pięć lat temu. Miasto wydało wówczas na ten cel blisko milion złotych. Na razie nie wiadomo, ile będzie kosztowała naprawa.

Policjant kierujący radiowozem został ukarany mandatem z artykułu 98 kodeksu wykroczeń, czyli za jazdę poza drogą publiczną w taki sposób, który zagraża bezpieczeństwu.

Pechowa interwencja policji wzbudziła liczne złośliwe komentarze  mieszkańców Kutna. -"Myjka nowej generacji" - napisał jeden z nich na lokalnej grupie w mediach społecznościowych.

Inny skomentował: - Brawo dla policji. Daje przykład kierowcom."  A kolejny dodał:- "Chłopaków troszkę poniosło, ale tylko troszkę".

- Funkcjonariusze jechali na pilną interwencję. Chcąc jak najszybciej dotrzeć na miejsce zdarzenia zostawili auto tak, że jego koła stały na płycie fontanny. Jej elementy nie wystają ponad poziom placu - tłumaczy policja.

W sobotni wieczór w centrum Kutna doszło do awantury. Policjanci dostali zgłoszenie, że podchmieleni mężczyźni są agresywni i szukają zaczepki. Na miejsce wysłany został patrol policji.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Służby
Rosjanie planowali zamach na Zełenskiego w Polsce? Polak z zarzutami
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Służby
Dymisje w Służbie Ochrony Państwa. Decyzję podjął minister Marcin Kierwiński
Służby
Akcja ABW w sprawie działalności szpiegowskiej na rzecz Rosji. Oskarżony obywatel RP
Służby
Ministerialna kontrola w Służbie Ochrony Państwa. Wyniki niejawne
Służby
Cała prawda o Pegasusie. Jak działał, jakich materiałów dostarczał, kogo podsłuchiwano?