Resort obrony narodowej przygotował nowelizację ustawy o weteranach. Koncentruje się głównie na uczestnikach misji w Iraku i Afganistanie. Największe zmiany mogą dotyczyć rannych weteranów.
Na wniesienie uwag do proponowanych zmian resort obrony dał jednak zaledwie cztery dni. Dlatego nie opiniowali ich na razie ani resort spraw wewnętrznych, ani Ministerstwo Finansów. Na zbyt krótki czas na wyrażenie opinii zwróciło też uwagę Rządowe Centrum Legislacyjne.
MON twierdzi, że realizuje postulaty środowiska weteranów. Tymczasem organizacje skupiające byłych uczestników misji twierdzą, że składane przez nich propozycje przedstawione MON w kwietniu nie zostały uwzględnione. Zarząd Główny Stowarzyszenia Kombatantów Misji Pokojowych ONZ, największa tego typu organizacja, skupiająca kilka tysięcy byłych wojskowych, zwraca uwagę, że ustawa nie obejmuje uczestników misji międzynarodowych. Przypominają, że były one tworzone w oparciu o układy rozejmowe kończące konflikty zbrojne, w które aktywnie zaangażowani byli stali członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ. Szef stowarzyszenia gen. bryg. w stanie spoczynku dr Stanisław Woźniak w przesłanej do MON opinii zwraca uwagę na uczestników misji w Korei, Wietnamie, Laosie, Kambodży i Nigerii.
MON nie odpowiedział nam na pytanie, dlaczego nie uwzględnia uczestników tych misji. Jednak od osób znających kulisy prac nad nowelizacją wiemy, że resort nie chce tworzyć przywilejów dla uczestników misji organizowanych w PRL.
Przedstawiciele stowarzyszenia skupiającego uczestników misji ONZ proponują też złagodzenie kryteriów pozwalających na przyznawanie statusu weterana poszkodowanego. „Dokumenty wymagane do podjęcia takiej decyzji są obecnie niemożliwe do zdobycia przez weteranów, którzy doznali uszczerbku na zdrowiu podczas służby w misjach wiele lat temu" – uważają.