NIK wytyka błędy w tworzeniu Polskiej Grupy Zbrojeniowej

Polską Grupę Zbrojeniową tworzono bez analiz i biznesplanu. To pociągnęło zbędne koszty – twierdzi NIK.

Aktualizacja: 06.01.2017 21:57 Publikacja: 04.01.2017 18:28

W radomskim biurze PGZ pracuje obecnie 45 pracowników z 200 zatrudnionych w całym holdingu. Umowę na

W radomskim biurze PGZ pracuje obecnie 45 pracowników z 200 zatrudnionych w całym holdingu. Umowę najmu zawarto w 2015 r. na trzy lata i w praktyce nie można jej wypowiedzieć.

Foto: PAP, Michał Walczak

Dzięki konsolidacji kilkudziesięciu spółek powstał jeden z największych koncernów obronnych w Europie – Polska Grupa Zbrojeniowa. Jednak przy jej tworzeniu roiło się od błędów – stwierdziła NIK, która prześledziła proces konsolidacji przemysłu zbrojeniowego.

Brak rzetelnych analiz przed utworzeniem PGZ, zmarnowane pieniądze na wyceny spółek, które się przeterminowały, i kontrowersyjne decyzje o dwóch siedzibach – to główne zarzuty Izby.

– Przez nieprawidłowości na etapie tworzenia Grupy nie są osiągane potencjalne korzyści dla Sił Zbrojnych RP w postaci dostaw uzbrojenia i sprzętu wojskowego oraz usprawnienia procesu modernizacji polskiej armii – mówi „Rzeczpospolitej" Krzysztof Kwiatkowski, prezes NIK.

Kontrolerzy zbadali powstawanie PGZ i jej działania od 2012 r. do połowy 2016 r.

Decyzję o utworzeniu holgingu skupiającego państwowe firmy podjął w 2013 r. rząd PO-PSL. Dzisiaj grupa skupia 60 firm o łącznym kapitale ponad 5 mld zł. Za plus NIK uznaje to, że konsolidacja doszła do skutku. Do wykonania ma zastrzeżenia.

NIK wskazuje, że choć pomysł Ministerstwa Skarbu Państwa (MSP) o utworzeniu grupy był dobry, to jednak resort nie określił, jak osiągnąć zamierzony cel i spożytkować korzyści.

Przez brak programu konsolidacja trwała o 16 miesięcy dłużej. Poślizg wynikał m.in. z pospiesznych decyzji ministra skarbu, które pociągały dodatkowe koszty. Izba wytyka np., że za szybko zlecono wyceny spółek włączanych do PGZ, bo długotrwałe procedury związane z rejestracją holdingu spowodowały, że wyceny zdezaktualizowały się i trafiły do kosza. „To spowodowało konieczność zamówienia nowych wycen spółek, audytu prawnego, na co wydano prawie 1,5 mln zł" – wskazuje NIK.

1,1 mln zł na biuro

Na siedzibę PGZ wybrano Radom. „Kiedy podejmowano decyzję, wybór nie był uzasadniony względami merytorycznymi" – twierdzi NIK i dodaje, że decyzję o umieszczeniu siedziby w Radomiu podjął w 2013 r. ówczesny minister Skarbu Państwa Włodzimierz Karpiński bez konsultacji z resortem obrony.

– Celowo nawiązaliśmy do tego, by odbudowywać dobre wzorce z Centralnego Okręgu Przemysłowego, Radom ma też nowoczesną fabrykę broni – mówi dziś „Rzeczpospolitej" Włodzimierz Karpiński.

Problem w tym, że wynajęte w Radomiu powierzchnie –zdaniem NIK – „przekraczają bieżące potrzeby Grupy", bo faktyczna działalność spółki ma miejsce w stolicy, więc i tu są wynajęte biura. To generuje dodatkowe koszty – alarmuje raport.

W maju 2016 r. ze 135 osób zatrudnionych w PGZ w Radomiu pracowało 35. Obecnie 45 z 200. Za roczny najem biur w Radomiu spółka zapłaciła 1,1 mln zł czynszu – podaje NIK. Wskazuje również, że umowa najmu zawarta jest na trzy lata (od 27 marca 2015 r.) i brak w niej terminów wypowiedzenia. Jest m.in. zaskakujący zapis, iż „wypowiedzenie umowy bez zachowania terminów wypowiedzenia możliwe jest tylko wtedy, gdy wady pomieszczenia zagrażają zdrowiu lub życiu osób zatrudnionych w Spółce" – zauważają kontrolerzy.

To był sukces?

Były minister Włodzimierz Karpiński stworzenie PGZ uważa za sukces swojego urzędowania. – Przez ponad dekadę próbowano skonsolidować polski przemysł obronny i wszystkie poprzednie rządy połamały sobie na tym zęby. My w kilkanaście miesięcy zbudowaliśmy największy koncern zbrojeniowy w tej części Europy. To dobre działanie z punktu widzenia armii, przemysłu obronnego i nauki. Tego efektu nic nie podważy – mówi „Rzeczpospolitej". – Potknięcia mogły się zdarzyć, bo konsolidacja objęła ponad 60 spółek, gdzie każda ma swoje ambicje – przekonuje.

Obecny Zarząd PGZ zgadza się z krytyką NIK pod adresem poprzedników. Uważa, że biura w Radomiu przekraczają potrzeby spółki, a umowa jest skrajnie niekorzystna.

– Obecny Zarząd PGZ SA funkcjonuje w warunkach zastanych, które zostały zdeterminowane przez decyzje poprzedniego zarządu – mówi Łukasz Prus z biura komunikacji i promocji Grupy. Dodaje też, że zarząd podejmuje działania mające „na celu zracjonalizowanie wykorzystania powierzchni biurowej w Radomiu i zwiększenie obecności PGZ w tym mieście".

Po likwidacji MSP nadzór nad Grupą przejął resort obrony. Ale według NIK nie jest do tego „organizacyjnie przygotowany". Izba wskazuje, że konieczne jest m.in. zapewnienie właściwego nadzoru nad spółkami z udziałem Skarbu Państwa realizującymi zadania przemysłowego potencjału obronnego. Zarządowi PGZ sugeruje, by rozważył, czy zasadne jest utrzymywanie dwóch biur.

Dzięki konsolidacji kilkudziesięciu spółek powstał jeden z największych koncernów obronnych w Europie – Polska Grupa Zbrojeniowa. Jednak przy jej tworzeniu roiło się od błędów – stwierdziła NIK, która prześledziła proces konsolidacji przemysłu zbrojeniowego.

Brak rzetelnych analiz przed utworzeniem PGZ, zmarnowane pieniądze na wyceny spółek, które się przeterminowały, i kontrowersyjne decyzje o dwóch siedzibach – to główne zarzuty Izby.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Służby
Rosjanie planowali zamach na Zełenskiego w Polsce? Polak z zarzutami
Służby
Dymisje w Służbie Ochrony Państwa. Decyzję podjął minister Marcin Kierwiński
Służby
Akcja ABW w sprawie działalności szpiegowskiej na rzecz Rosji. Oskarżony obywatel RP
Służby
Ministerialna kontrola w Służbie Ochrony Państwa. Wyniki niejawne
Służby
Cała prawda o Pegasusie. Jak działał, jakich materiałów dostarczał, kogo podsłuchiwano?