Jak własne służby utopiły szefa policji

„Rzeczpospolita” ujawnia: Prokuratorskie zarzuty dla gen. Zbigniewa Maja to „owoce zatrutego drzewa”. Wzięto je z nielegalnych podsłuchów.

Publikacja: 15.10.2018 15:57

Jak własne służby utopiły szefa policji

Foto: Fotorzepa, Jakub Kamiński

Służby niezgodnie z prawem inwigilowały, w tym podsłuchiwały Zbigniewa Maja w czasie kiedy był on komendantem głównym policji. Materiały z takich podsłuchów powinny zostać zniszczone. Jednak trafiły do prokuratury w Rzeszowie, która w oparciu o nie postawie postawiła gen. Majowi zarzuty.

Były szef policji – Zbigniew Maj blisko pół roku temu usłyszał zarzuty dotyczące „ujawniania materiałów ze śledztw” – co sprowadzało się w istocie do informowania mediów o sprawach prowadzonych przez policję.

Jak ustaliła „Rzeczpospolita” materiał oparto na nielegalnych podsłuchach prowadzonych wobec Maja przez funkcjonariuszy CBA oraz Biura Spraw Wewnętrznych, a więc „policji w policji”. Rzeszowski wydział Prokuratury Krajowej, który stawiał Majowi zarzuty posłużył się więc „owocami zatrutego drzewa”. Co ważne  - jak się dziś okazuje – do wykreowanej sprawy.

Obecnie bowiem  Wielkopolski Wydział do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Poznaniu wszczął śledztwo dotyczące przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych – z CBA i BSW.  Niedawno w tym postępowaniu przesłuchano gen. Maja jako świadka i nadano mu status pokrzywdzonego.

Przedmiotem tego śledztwa jest „podejrzenie przestępstwa mającego związek z czynnościami  niejawnym, prowadzonymi przez uprawnione do ich prowadzenia organy, których opis ma charakter niejawny” – odpowiada nam  prok. Ewa Bialik, rzeczniczka Prokuratury Krajowej.

- Od początku twierdziłem, że padłem ofiara prowokacji z kilku źródeł – zarówno ze strony BSW jak i CBA, które potem zostały wykorzystane politycznie – mówi nam dzisiaj Zbigniew Maj.

 

Służby niezgodnie z prawem inwigilowały, w tym podsłuchiwały Zbigniewa Maja w czasie kiedy był on komendantem głównym policji. Materiały z takich podsłuchów powinny zostać zniszczone. Jednak trafiły do prokuratury w Rzeszowie, która w oparciu o nie postawie postawiła gen. Majowi zarzuty.

Były szef policji – Zbigniew Maj blisko pół roku temu usłyszał zarzuty dotyczące „ujawniania materiałów ze śledztw” – co sprowadzało się w istocie do informowania mediów o sprawach prowadzonych przez policję.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Służby
Rosjanie planowali zamach na Zełenskiego w Polsce? Polak z zarzutami
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Służby
Dymisje w Służbie Ochrony Państwa. Decyzję podjął minister Marcin Kierwiński
Służby
Akcja ABW w sprawie działalności szpiegowskiej na rzecz Rosji. Oskarżony obywatel RP
Służby
Ministerialna kontrola w Służbie Ochrony Państwa. Wyniki niejawne
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Służby
Cała prawda o Pegasusie. Jak działał, jakich materiałów dostarczał, kogo podsłuchiwano?