Gen. Skrzypczak zwrócił uwagę, że dotychczas Polska dysponowała "systemami poradzieckimi, które nie gwarantowały parasola nad Polską".
- Sądzę, że rozwój systemu Patriot, o ile Amerykanie wywiążą się ze zobowiązań wobec Polski, że dadzą nam doskonałe systemy dowodzenia i kierowania tymi systemami, i dadzą nam kolejne baterie po roku 2022, to będziemy mieli w miarę skuteczny parasol nad Polską - dodał.
Pytany o to jak dużym parasolem będziemy dysponować obecnie, po zakupie dwóch baterii Patriotów za niespełna 5 mld dolarów, gen. Skrzypczak odparł: - To jest niewiele. To jest pół Warszawy na razie.
Gen. Skrzypczak dodał, że według wyliczeń wojska do przykrycia "antyrakietowym parasolem" całej Polski potrzebnych byłoby 16 baterii Patriotów. Zaznaczył jednak, że "dwie baterie to jest dobry początek". - Myślimy o kolejnych sześciu, i tak jest to w deklaracjach polityków. Teraz my musimy zakładać, ze w ten sposób wpinamy się w system obrony państw NATO - tłumaczył.
Pytany o to, czy 4,75 mld za dwie baterie Patriotów to dobra cena, gen. Skrzypczak odparł, że tak, bo Polska "kupuje bezpieczeństwo polityczne".