Sędzia wskazał, że wydany komunikat w sprawie wizyty pierwszej prezes w kancelarii prezydenta miał na celu przedstawienie prawdy. Przyznał jednak, że komunikat nie spotkał się z pozytywnym przyjęciem.
Laskowski tłumaczył, że w zachowaniu prezes Gersdorf nie było żadnego podtekstu. Zaproszenie przyjęła mając na uwadze chociażby zbliżające się obchody 100-lecia Sądu Najwyższego.
Sędzia zapewniał jednak, że poglądy pierwszej prezes SN się nie zmieniły i nie chciałby, aby jeden błąd przysłonił to, co sędzia Gersdorf do tej pory mówiła i prezentowała.
Wyrażona została także wątpliwość, czy faktycznie, w przypadku otrzymywania tego typu zaproszeń prezes SN nie powinna ich przyjmować. Sędzia wskazał przy tym, że prezes Gersdorf nie była na nominacji jako osoba prywatna.
Laskowski oświadczył, że sędziowie SN czekają na prezydencki projekt reformy w nadziei, że będzie on zgodny z konstytucją. Zapewnił, że sędziowie będą się bacznie przyglądać zmianom.