„Stowarzyszenie Sędziów „Themis" w całości popiera stanowisko Sądu Najwyższego (SN) z dnia 2 sierpnia 2018 r. zawarte w postanowieniu, w sprawie do sygn. III UZP 0004/18. Na mocy tego postanowienia SN wystąpił do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) z pytaniami prejudycjalnymi dotyczącymi fundamentalnej kwestii, czyli skrócenia wieku emerytalnego sędziów, połączonego z przerwaniem ich kadencji, która w przypadku Pierwszego Prezesa SN gwarantowana jest w Konstytucji.

Czytaj także: Sąd Najwyższy pyta TSUE o praworządność w Polsce

W ocenie Stowarzyszenia, opisane działanie egzekutywy i legislatywy oznacza ich niedopuszczalną ingerencję w sferę władzy sądowniczej, rażąco naruszając zasadę nieusuwalności sędziów, którą gwarantuje art. 180 Konstytucji. Ponieważ zasada ta stanowi jedną z powszechnie uznawanych gwarancji niezawisłości sędziowskiej, podlega ona również ochronie na szczeblu Unii Europejskiej. W sytuacji w której polski Trybunał Konstytucyjny, po przejęciu nad nim politycznej kontroli przez obóz rządzący, utracił przymioty niezależności i bezstronności, jedynym rozwiązaniem, które gwarantuje rzetelną ocenę zgodności zakwestionowanych przez SN przepisów z podstawowymi kanonami praworządnego państwa, jest poddanie ich po osąd instytucji o niekwestionowanym autorytecie prawnym, jakim jest TSUE.

W pełni zgadzamy się również z oceną SN, iż tylko zawieszenie stosowania zakwestionowanych przepisów jest w stanie zapewnić skuteczność orzeczenia TSUE.

Wzywamy władze państwowe do respektowania w pełnym zakresie powołanego postanowienia SN oraz potępiamy nieodpowiedzialne i niekompetentne wypowiedzi przedstawicieli Prokuratury Krajowej, Ministerstwa Sprawiedliwości i Kancelarii Prezydenta RP, deprecjonujące jego skuteczność. Wypowiedzi te, kwestionując prawo SN do wystąpienia z pytaniem prejudycjalnym do TSUE, podważają członkostwo naszego kraju w Unii Europejskiej, przez co są rażąco sprzeczne z polską racją stanu. Formułowanie takich wypowiedzi przez przedstawicieli korporacji prawniczych powinno być podstawą ich odpowiedzialności dyscyplinarnej.