Jacek Trela: prezydent nie rozwiązał wszystkich problemów

Jacek Trela, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej

Aktualizacja: 19.07.2017 19:00 Publikacja: 19.07.2017 18:43

Jacek Trela

Jacek Trela

Foto: materiały prasowe

Naczelna Rada Adwokacka zwołała nadzwyczajne posiedzenie. Powód?

To odpowiedź na to, co się dzieje z „reformą" sądownictwa. Do uchwalonych już zmian do ustaw: o KRS i Prawa o ustroju sądów powszechnych, zgłaszaliśmy swoje wątpliwości. Projekt nowej ustawy o SN dopełnił ponurego obrazu reszty zmian w sądach, bo trzeba na nie patrzeć jak na cały pakiet. Jeśli dołożymy do tego jeszcze reformę prokuratury, która polegała na pełnym podpo- rządkowaniu jej prokuratorowi generalnemu będącemu jednocześnie ministrem sprawiedliwości, to wszystko razem pokazuje nam kierunek zmian. Niebezpiecznych zmian.

Czy zmiany w SN są tak groźne?

Bardzo groźne i szczególnie drastyczne. Planuje się usunięcie nieusuwalnych sędziów tego sądu, pozostawiając szansę na dalsze orzekanie tylko wybranym. Ma zostać skrócona kadencja I prezes SN, której sześcioletni czas trwania określono przecież w konstytucji! Niepokoi też struktura nowego SN. Najważniejsze będą nie izby merytoryczne, bo te potraktowane zostały w sposób marginalny, tylko izba dyscyplinarna.

Tej izby wszyscy najbardziej się boją. A przecież może się okazać, że nie ma czego.

Jeśli chodzi o adwokatów, to strachu nie widzę. Sądownictwo dyscyplinarne pozostaje w rękach samorządu. Boję się jednak o sędziów, bo widzę zagrożenie dla niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Minister sprawiedliwości dostaje w ich sprawach ogromne uprawnienia. Będzie wkraczał w postępowania dyscyplinarne przeciwko sędziom. Nie wszystkich przestraszy, ale wyobrażam sobie, że mogą się znaleźć sędziowie, którzy zanim wydadzą wyrok, będą się zastanawiać, czy spodoba się on ministrowi sprawiedliwości. I nie mówię tu o sprawach wydumanych. Wszyscy niedawno widzieliśmy zachowanie wiceministra sprawiedliwości, który niezadowolony z prowadzenia sprawy przez sędzię komentował jej zachowanie i straszył skargą.

Głos zabrał w końcu prezydent. To dobrze?

Jest to krok w dobrą stronę, jednak projekt zaproponowany przez prezydenta nie rozwiązuje wszystkich problemów, zwłaszcza kwestii wzbudzających konstytucyjne zastrzeżenia. Nadal pozostaje otwarte pytanie, jaki będzie kształt ustawy o SN, czy nastąpi likwidacja dotychczasowych izb, czy zostaną utrzymane struktury dotychczasowe, czy nastąpi odwołanie sędziów i wygaszanie kadencji I prezes SN, czy będą dodane nowe uprawnienia. To ważne pytania, ponieważ ciężko liczyć na refleksję ze strony organów władzy publicznej. Od dawna większość zmian odbywa się bezrefleksyjnie. Kiedy patrzę na reformę wymiaru sprawiedliwości i widzę co najmniej kilka zmian niekonstytucyjnych, to myślę, że prezydent powinien się temu ostro sprzeciwić.

Zawetować wszystkie trzy ustawy?

Forma zależy od prezydenta, ale powinien to zrobić. Jest zobowiązany, bo przecież dziś wybór I prezesa SN leży w jego gestii, a projekt zmian w SN mu to uprawnienie odbiera i przekazuje w ręce ministra sprawiedliwości.

Jak widzi pan dalej reformowanie w wykonaniu PiS?

Dużo zależy od parlamentu i zachowania prezydenta. Nie wygląda to dobrze. Słyszę od ludzi głosy bardzo radykalne.

Widać, że przydałaby się Społeczna Komisja Kodyfikacyjna, którą w maju powołał Kongres Prawników Polskich. A do dziś nie działa.

Trafiliśmy na okres wakacyjny, ale organizacyjnie komisja jest prawie dopięta. Mamy przygotowany i zaakceptowany regulamin, jest projekt składu personalnego. Mam nadzieję, że merytorycznie zacznie działać już w sierpniu. Im szybciej, tym lepiej.

Naczelna Rada Adwokacka zwołała nadzwyczajne posiedzenie. Powód?

To odpowiedź na to, co się dzieje z „reformą" sądownictwa. Do uchwalonych już zmian do ustaw: o KRS i Prawa o ustroju sądów powszechnych, zgłaszaliśmy swoje wątpliwości. Projekt nowej ustawy o SN dopełnił ponurego obrazu reszty zmian w sądach, bo trzeba na nie patrzeć jak na cały pakiet. Jeśli dołożymy do tego jeszcze reformę prokuratury, która polegała na pełnym podpo- rządkowaniu jej prokuratorowi generalnemu będącemu jednocześnie ministrem sprawiedliwości, to wszystko razem pokazuje nam kierunek zmian. Niebezpiecznych zmian.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona