Liczba spraw w sądach będzie nadal rosła. Dziś jest ich ponad 15,5 mln. Najbardziej dotknie to sądów rejonowych. A w nich głównie wydziałów cywilnych. Takie wnioski płyną z najnowszego raportu Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości. Rzecz dotyczy wpływu spraw do polskich sądów powszechnych. Przygotowując analizę, autorzy brali pod uwagę statystyki Ministerstwa Sprawiedliwości oraz badanie wykonane wśród sędziów. Jak to jest z tymi sprawami w polskich sądach powszechnych? Jest ich zbyt dużo – co do tego wszyscy maja wątpliwości.
Czytaj także: Wymiar sprawiedliwości - nadal nie widać przyspieszenia
Rozwody i kredyty górą
Otóż, ponad 90 proc. wszystkich spraw wpływających do nich trafia do sądów rejonowych, 6 proc. do okręgowych i 2 proc. do apelacyjnych. Biorąc pod uwagę kategorie, najwięcej, bo ok. 60 proc., to sprawy cywilne – w sumie blisko 6 mln. Wśród wszystkich spraw cywilnych wpływających do sądów rejonowych najliczniejszą kategorią są sprawy nakazowe i upominawcze. Wśród procesowych dominują dwa rodzaje roszczeń: z umów bankowych i pożyczki. I dalej, o 187 razy wzrosła liczba spraw z tytułu umowy przewozu. Powód? Wzrost popularności umów przewozu w sektorze transportu samochodowego. Chodzi o niedotrzymanie warunków umowy – terminów płatności, postoju na rozładunku, nieprawidłowego wyposażenia samochodu czy podstawienia złego pojazdu.
Rośnie także liczba spraw o odszkodowanie z tytułu wypadków komunikacyjnych (wzrosła ponadczterokrotnie). Ubywa z kolei procesów z tytułu naruszenia dóbr osobistych – spadek o ponad 17 proc. O ok. 35 proc. spadła liczba spraw z tytułu roszczeń na tle umowy najmu lub dzierżawy. Mniej jest spraw o otwarcie i zgłoszenie testamentu (o ok. 8 proc.). Przed SO w postępowaniu procesowym zdecydowanie najczęściej rozpatrywane były sprawy o rozwód – stanowiły one 2/3 całego wpływu do nich. Co roku konsekwentnie przybywa także spraw o ubezwłasnowolnienie, w 2018 r. było ich o połowę więcej.
Sami o sobie
Tyle liczb MS. W raporcie wykorzystano także badanie przeprowadzone wśród samych sędziów.