W związku z planowanymi kolejnymi reformami wymiaru sprawiedliwości (których szczegółów jeszcze nie znamy, więc trudno się do nich odnieść) wiele jest wypowiedzi polityków i dziennikarzy, opisujących polskie sądownictwo jako swoistą stajnię Augiasza, w której leniwi oraz pozbawieni jakiejkolwiek kontroli i odpowiedzialności sędziowie starają się jedynie jak najdłużej prowadzić przydzielone im sprawy.
W jednym z popularnych programów radiowych w ostatnim czasie teza o opieszałości sądów została przyjęta za pewnik. Dziennikarzom i telefonującym słuchaczom pozostało tylko ustalić, czy sędziowie przeciągają sprawy z powodu własnej nieudolności czy też jest to działanie celowe, obliczone na uzyskanie jakichś korzyści. Jedyny pozytywny głos słuchacza został przyjęty przez prowadzącego audycję z niekłamanym zdumieniem.