Wybory do Trybunału Praw Człowieka pełne wątpliwości

Przygotowanie przez MSZ listy trojga kandydatów na sędziego Trybunału Praw Człowieka wywołało sporo zastrzeżeń do transparentności polskich procedur.

Aktualizacja: 12.03.2021 08:12 Publikacja: 11.03.2021 16:47

Wybory do Trybunału Praw Człowieka pełne wątpliwości

Foto: Adobe Stock

Wyboru nowego sędziego na miejsce Krzysztofa Wojtyczki, aktualnego sędziego Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, którego kadencja upłynie 31 października, dokona Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy. Wybór jest jednak ograniczony do trójki kandydatów wskazanych przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Na liście są prof. Aleksander Stępkowski, prof. Elżbieta Karska i dr Agnieszka Szklanna.

Czytaj także: Prof. Stępkowski: Żyjemy w czasach gorących sporów

Uwagi do prof. Stępkowskiego, sędziego SN, są takie, że jest współzałożycielem i byłym prezesem „skrajnie konserwatywnego" Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris. Zarzut do Elżbiety Karskiej, prof. Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, specjalizującej się w prawie międzynarodowym i prawach człowieka, ogranicza się do stwierdzenia, że jest żoną europosła PiS Karola Karskiego. Najmniejsze chyba wątpliwości budzi kandydatura dr Agnieszki Szklannej, która jest sekretarzem komitetu ds. prawnych i praw człowieka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.

Wybór urzędników

Zasady wyboru kandydatów określa zarządzenie ministra spraw zagranicznych z 13 stycznia 2012 r. w sprawie powołania zespołu ds. wyłonienia kandydatów na urząd sędziego ETPC. W skład zespołu wchodzą: dwaj wiceministrowie z MSZ, odpowiedzialny za sprawy prawne i traktatowe (jako przewodniczący) i MS, dwaj dyrektorzy departamentów MSZ, prezes Prokuratorii Generalnej SP, osoba wskazana przez szefa Kancelarii Premiera i pełnomocnik MSZ ds. postępowań przed ETPC – jako sekretarz bez prawa głosu.

Dodatkowe szczegóły określa regulamin zespołu. I tak, kandydatów spełniających wymagania formalne zaprasza się na rozmowy kwalifikacyjne na posiedzeniu zamkniętym, z których sporządza się protokół, następnie jest ustalana lista trzech najlepszych kandydatów i dwóch rezerwowych. Na liście musi się znajdować przynajmniej jeden przedstawiciel każdej płci, chyba że wyjątkowe okoliczności na to nie pozwalają.

Poważne zastrzeżenia

Do tej procedury zastrzeżenia zgłosił już jesienią rzecznik praw obywatelskich dr Adam Bodnar, w szczególności do braku jej transparentności. W wystąpieniu do Zbigniewa Raua, ministra spraw zagranicznych, zaapelował o dostosowanie procedury do standardów Rady Europy, w której działa ETPC.

RPO wskazał, że w przeprowadzaniu tych kwalifikacji powinni uczestniczyć przedstawiciele korporacji prawniczych, RPO i organizacji pozarządowych broniących praw człowieka, jak Helsińska Fundacja Praw Człowieka. RPO zgłosił też zastrzeżenia do składu zespołu wyłaniającego kandydatów, zatrudnionych przez rząd, co nasuwa wątpliwości, czy są poza naciskiem politycznym. Wreszcie zwrócił uwagę na brak transparentności i przejrzystości, brak np. publicznego wysłuchania kandydatów na kandydatów.

Krytycznie o tej procedurze wyraziła się też Helsińska Fundacja, wskazując, że chodzi o jeden z najważniejszych organów stojących na straży wolności i praw człowieka, dla wielu obywateli będący ostatnią szansą na sprawiedliwość. Dlatego jego sędziowie winni być wybierani transparentnie i cieszyć się społecznym zaufaniem.

MSZ w odpowiedzi na te zastrzeżenia stwierdził, że w stosunku do ustanowionej jeszcze w 2012 r. procedury zwiększono jej przejrzystość: jest więcej ogłoszeń o wszczęciu naboru, powstała specjalna strona internetowa. Zespół zbadał 18 zgłoszeń, a to, że są tam urzędnicy państwowi i obrady odbywają się przy drzwiach zamkniętych, nie jest sprzeczne z zasadą przejrzystości w rozumieniu Rady Europy i taka praktyka jest przy wielu nominacjach.

Skład sędziowski

Zgodnie z art. 21 ust. 3 konwencji sędziowie Trybunału Praw Człowieka powinni być ludźmi o najwyższym poziomie moralnym i prawnikami o uznanej kompetencji.

- Jest ich 47 – po jednym z każdego państwa strony konwencji.

- Orzekają w mniejszych składach.

- Wybierani są na dziewięć lat bez prawa do ponownego wyboru, a kadencja ich kończy się z osiągnięciem 70 lat.

- Sędzia nie może być odwołany, chyba że większością 2/3 sędziów Trybunał uzna, że przestał spełniać stawiane mu wymagania.

- Sędzia nie może podejmować działalności, która mogłaby narazić na szwank jego niezależność lub bezstronność.

Do tej pory polskimi sędziami byli: Jerzy Makarczyk, Lech Garlicki i Krzysztof Wojtyczek, którego kadencja kończy się na jesieni.

Wyboru nowego sędziego na miejsce Krzysztofa Wojtyczki, aktualnego sędziego Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, którego kadencja upłynie 31 października, dokona Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy. Wybór jest jednak ograniczony do trójki kandydatów wskazanych przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Na liście są prof. Aleksander Stępkowski, prof. Elżbieta Karska i dr Agnieszka Szklanna.

Czytaj także: Prof. Stępkowski: Żyjemy w czasach gorących sporów

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego