- To pierwszy taki przypadek, gdy sprawców udało się schwytać niemal na gorącym uczynku - chwalą się policjanci. Ale nie pierwszy, gdy polscy przestępcy wyłudzali pieniądze od niemieckich emerytów.
W ręce funkcjonariuszy wpadło pięć osób. Zatrzymano je we Wrocławiu w jednym z tamtejszych apartamentów oraz w jednym z kompleksów handlowo-mieszkalnych.
- Policjanci weszli do mieszkań w momencie, gdy przebywające tam osoby dzwoniły do potencjalnych ofiar na terenie Niemiec – opowiada jeden z mundurowych.
Z ustaleń CBŚP wynika, że szajka jednego dnia wykonała kilkadziesiąt połączeń do Niemiec. Policjanci zdradzają, że sprawcy byli doskonale przygotowani.
Grupa korzystała ze specjalnego oprogramowania, dzięki któremu oznaczano na mapie osoby, do których dzwoniono. – Potencjalne ofiary wybierano w sposób alfabetyczny – zdradza policjant.