Jak polscy politycy chcą uregulować media społecznościowe?

W 2021 roku sprawa regulacji przestrzeni internetowych będzie też polem rywalizacji politycznej.

Aktualizacja: 15.01.2021 06:06 Publikacja: 14.01.2021 20:01

Ustawy dotyczące regulacji internetu będą jednym z głównych tematów sejmowych debat w 2021 r.

Ustawy dotyczące regulacji internetu będą jednym z głównych tematów sejmowych debat w 2021 r.

Foto: Rzeczpospolita, Jerzy Dudek

Katalizatorem procesu, w którym regulacja mediów społecznościowych staje się jednym z ważniejszych tematów politycznych, było oczywiście zablokowanie przez Twittera konta prezydenta USA Donalda Trumpa. Za tym poszły kolejne blokady w innych sieciach społecznościowych. Temat pojawiał się już wcześniej – np. przy sprawie ACTA i protestów wokół ACTA – ale nie z taką intensywnością.

Pomysły ma zarówno obóz rządowy, jak i opozycja. Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro zaprezentował jeszcze w grudniu 2020 roku założenia nowej „ustawy o ochronie wolności słowa w internecie", nad którą prace trwały wiele miesięcy. Projekt przewiduje m.in. powołanie sądów wolności słowa i ścieżkę prawną w sytuacjach blokowania kont czy usuwania wpisów.

– Od grudniowej konferencji zbieramy opinie z wielu źródeł. W ostatnich dniach głosy zainteresowania naszym projektem płyną z całego świata. Jako pierwsi chcemy uniemożliwić cenzurę zgodnych z prawem treści – mówi nam współautor ustawy Sebastian Kaleta z Solidarnej Polski. Prace nad nią – jak słyszymy – są bardzo zaawansowane.

PO: Wolność słowa w naszym DNA

Politycy Platformy Obywatelskiej, z którymi rozmawialiśmy, dostrzegają znaczenie wolności w internecie w wielu jej aspektach. – Pamiętamy sprawę ACTA, wtedy premierem był Donald Tusk, uznał, że wolność w internecie jest wartością fundamentalną. Nie przystaliśmy na jakiekolwiek regulacje, które mogłyby ją ograniczać – mówi nam Tomasz Siemoniak, który jest szefem zespołu pracującego nad nową deklaracją ideową PO. – Wolność jest w naszym DNA jako partii, środowiska. Jest jedną z naszych głównych idei – dodaje Siemoniak. Partia, jak i cała Koalicja Obywatelska szykuje się na polityczną dyskusję o nowych pomysłach. – Oby pomysły PiS czy Solidarnej Polski nie okazały się lekarstwem gorszym od choroby – zastrzega Siemoniak.

Lewica za podatkiem cyfrowym

W listopadzie 2020 roku Lewica złożyła projekt dotyczący opodatkowania internetowych gigantów. Jeden z liderów formacji Adrian Zandberg mówił wtedy, że to podatek „dla grubych ryb", sieć, w którą mają wpadać rekiny, a nie płotki. Podatek miałby wysokość 7 proc. od przychodów dla firm, które w ujęciu globalnym przekraczają 750 mln euro przychodów. Ale Lewica widzi kwestię w bardziej rozległym kontekście praw człowieka. – To jest oczywiście szerszy temat. To nie tylko sprawa podatkowa czy finansowa, ale też kwestia prywatyzowania wolności słowa. Nie może być tak, że w ramach wolności gospodarczej ta wolność staje się nadrzędna wobec swobody ekspresji, wypowiedzi. Giganci internetu mają swoje wewnętrzne regulacje dotyczące zachowania się użytkowników, które mogą w niektórych przypadkach stać w sprzeczności z prawami człowieka – mówi nam poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek.

Konfederacja o pakiecie

Swój Pakiet Wolności Słowa w Mediach Społecznościowych zaproponowali w ostatnich dniach politycy Konfederacji. Pakiet zawiera cztery główne punkty, które dotyczą między innymi regulaminów platform społecznościowych, wprowadzenia obowiązku uzasadnienia decyzji o kasowaniu postów i profili, możliwość odwołania się użytkowników do polskiego sądu oraz wyrok sądu w 48 godzin w postępowaniu elektronicznym. „Sprawy dotyczące cenzury w mediach społecznościowych nie mogą ciągnąć się latami" – czytamy w stanowisku Konfederacji na ten temat.

Znaczenie wolności słowa podkreślają politycy Koalicji Polskiej–PSL. – Wolność słowa musi iść w parze z odpowiedzialnością za nie. Dla wielu polityków i użytkowników mediów społecznościowych platformy te stały się miejscem do rozpowszechniania kłamstw, nieprawd i fake newsów. Działania zmierzające do ograniczenia tych praktyk są godne uwagi – mówi nam rzecznik PSL Miłosz Motyka.

Nasi rozmówcy ze wszystkich stron politycznego sporu spodziewają się, że polityczna debata o nowych projektach ustaw będzie jednym z wiodących tematów nowego roku w polityce.

Katalizatorem procesu, w którym regulacja mediów społecznościowych staje się jednym z ważniejszych tematów politycznych, było oczywiście zablokowanie przez Twittera konta prezydenta USA Donalda Trumpa. Za tym poszły kolejne blokady w innych sieciach społecznościowych. Temat pojawiał się już wcześniej – np. przy sprawie ACTA i protestów wokół ACTA – ale nie z taką intensywnością.

Pomysły ma zarówno obóz rządowy, jak i opozycja. Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro zaprezentował jeszcze w grudniu 2020 roku założenia nowej „ustawy o ochronie wolności słowa w internecie", nad którą prace trwały wiele miesięcy. Projekt przewiduje m.in. powołanie sądów wolności słowa i ścieżkę prawną w sytuacjach blokowania kont czy usuwania wpisów.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?