Skandynawska lekcja szczęścia - Jarosław Gwizdak o reformie wymiaru sprawiedliwości

U nich pierwszeństwo ma pragmatyzm i wykładnia celowościowa. Informacja i przejrzyste procedury to kolejny filar, na którym można budować zaufanie do sądów.

Publikacja: 17.11.2019 00:01

Skandynawska lekcja szczęścia - Jarosław Gwizdak o reformie wymiaru sprawiedliwości

Foto: Adobe Stock

Miałem okazję spędzić jeden z jesiennych weekendów w Oslo. Jestem fanem twórczości Jo Nesbo i podczas wycieczki wyruszyłem na wyprawę śladami Harry'ego Hole. Zajrzałem do restauracji „u Schroedera" i usiadłem przy ulubionym stoliku detektywa (przynajmniej tak wynikało z tabliczki na ścianie). Zdjęcia zostały zrobione, obiad zjedzony i można było ruszyć dalej.

Po powrocie z wycieczki w moje ręce trafił wywiad z Nesbo w jednym z polskich periodyków. Powiedział on między innymi, że Norwegia zbudowana jest na zaufaniu, którego nawet tragedia na wyspie Utoya nie zachwiała, mimo że mocno je nadszarpnęła. Moment, w którym demon Andreasa Breivika pochłonął ludzkie istnienia, pisarz nazwał „chwilą utraty niewinności przez Norwegię". Jednocześnie autor twierdzi, że „korupcja rodzi jeszcze większą korupcję, a my (Norwegowie) ufamy sobie nawzajem".

Pozostało 82% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Opinie Prawne
Ewa Łętowska: Złudzenie konstytucjonalisty
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podsłuchy praworządne. Jak podsłuchuje PO, to już jest OK
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem
Opinie Prawne
Marek Isański: Organ praworządnego państwa czy(li) oszust?