„Przedziały wartości przedmiotu sporu i przyporządkowane im wysokości opłat (...) zostały ukształtowane w taki sposób, by najwyższe opłaty należały się od spraw o najmniejszej wartości przedmiotu sporu; jest to element systemu demotywującego do wnoszenia do sądów spraw bagatelnych" (druk sejmowy 3137, uzasadnienie, str. 193).
Z treści przepisów wynika, że dla autorów projektu sprawami bagatelnymi są wszystkie spory dotyczące kwot poniżej 20 tys. zł.
Takie podejście może dziwić, bo obecna ekipa rządząca uzasadniała potrzebę zmian w sądownictwie troską o „zwykłego człowieka". Teraz ten zwykły człowiek, dla którego wymiar sprawiedliwości miał się stać bardziej przyjazny, słyszy, że ma nie zawracać mu głowy swoimi bagatelnymi sprawami i zrobić miejsce dla osób spierających się o sensowne pieniądze.
Opłaty idą ostro w górę
Do 21 sierpnia 2019 r. opłata od pozwu wynosiła 5 proc. wartości przedmiotu sporu, a w sprawach rozpoznawanych w postępowaniu uproszczonym, tj. dotyczącym spraw uznanych za najbardziej standardowe (roszczenia: z umów do kwoty 20 000 zł, z rękojmi i gwarancji dot. przedmiotów, których cena nie przekraczała tej kwoty i opłaty związane z używaniem lokalu mieszkalnego, bez względu na ich wysokość), zastosowanie miały stawki ryczałtowe. Opłata stosunkowa nie mogła być przy tym niższa niż 30 zł ani wyższa niż 100 tys. zł.
W nowych przepisach nie ma już różnicy w wysokości opłat między postępowaniem uproszczonym i zwykłym. Opłata stosunkowa obowiązuje dla wartości przedmiotu sporu powyżej 20 tys. zł i nie może przewyższać 200 tys. zł.
Najbardziej czytelnym zobrazowaniem skali podwyżki będzie porównanie aktualnych opłat stałych dla poszczególnych przedziałów wartości przedmiotu sporu (WPS) ze stawkami obowiązującymi przed 21.08.2019 r.