Karol Pachnik, Grzegorz Prigan: kształt reformy sądów trzeba negocjować

Konflikt między władzą wykonawczą i ustawodawczą a sądowniczą wszedł w etap destrukcyjny. Podejście do niego i brak woli rozwiązania prowadzą na skraj chaosu prawnego. Osoby, które powinny stanowić wzór, zachowują się, jakby nigdy nie rozwiązały żadnego sporu w swoim życiu, a przecież jedną ze stron konfliktu są sędziowie, krzewiący ideę mediacji.

Aktualizacja: 03.09.2017 13:19 Publikacja: 03.09.2017 12:00

Karol Pachnik, Grzegorz Prigan: kształt reformy sądów trzeba negocjować

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak

Zachowaniem paranoicznym jest promowanie przez władzę wykonawczą i sądowniczą mediacji jako najskuteczniejszej metody rozwiązywania sporów dla obywateli przy jednoczesnym negowaniu potrzeby skorzystania z tej metody. Efektem jest trwanie na z góry upatrzonych pozycjach bez możliwości jakiegokolwiek kompromisu. Czy na pewno o takie zakończenie sporu chodzi stronom i czy chcą, by tak zakończyła się reforma wymiaru sprawiedliwości?

Znane są różne sposoby rozwiązywania konfliktów. Jednym z nich jest negocjowanie rozbieżności, które powinno zmierzać do wypracowania szeroko rozumianego kompromisu. I takie działanie rekomendujemy władzy wykonawczej oraz sądowniczej, z powierzeniem roli mediatora adwokaturze, która spełni swój ustawowy obowiązek w zakresie kształtowania i stosowania prawa.

Postulujemy, aby prezydent Andrzej Duda powierzył adwokaturze mediację w celu ustalenia kompromisowego projektu ustawy o Sądzie Najwyższym oraz ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, zanim złoży do Sejmu własny projekt legislacyjny.

Nie możemy zapominać, że – co wynika z arytmetyki – tylko jedna partia polityczna jest zdolna do przeprowadzenia reformy wymiaru sprawiedliwości. Nie zrobi tego ani prezydent, ani partie opozycyjne czy – jakby chcieli niektórzy – „ulica i zagranica". Jest przecież zgoda, że reforma wymiaru sprawiedliwości jest niezbędna i potrzeba od zaraz. W tym kontekście za niefortunne uważamy stanowisko byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego Andrzeja Rzeplińskiego, który stwierdził, że reforma ma być taka, aby wszystko pozostało po staremu. Wolne sądy to sądy apolityczne, a sędziowie nie powinni aspirować do miana bardów protestów bez względu na to, przez kogo są one organizowane.

Można nie akceptować zastanego stanu, ale do co najmniej kolejnych wyborów parlamentarnych główny wpływ na kształt reformy ma Prawo i Sprawiedliwości. Przy obecnym ukształtowaniu sceny politycznej rzeczą oczywistą jest, że propozycje opozycji nie mają realnego znaczenia.

Każda próba reformy wymiaru sprawiedliwości bez przeprowadzenia wstępnych negocjacji skazana będzie na niepowodzenie już na samym początku lub w czasie realizacji.

Dlatego też zwracamy się do prezydenta RP o powierzenie negocjowania rozbieżności w sprawie ustaw o Sądzie Najwyższym oraz Krajowej Radzie Sądownictwa adwokaturze. Po to, abyśmy wszyscy mogli skorzystać z dobrodziejstwa zreformowanego wymiaru sprawiedliwości, na który niecierpliwie czeka znaczna większość obywateli Rzeczypospolitej, w tym także adwokaci.

Autorzy są adwokatami

Zachowaniem paranoicznym jest promowanie przez władzę wykonawczą i sądowniczą mediacji jako najskuteczniejszej metody rozwiązywania sporów dla obywateli przy jednoczesnym negowaniu potrzeby skorzystania z tej metody. Efektem jest trwanie na z góry upatrzonych pozycjach bez możliwości jakiegokolwiek kompromisu. Czy na pewno o takie zakończenie sporu chodzi stronom i czy chcą, by tak zakończyła się reforma wymiaru sprawiedliwości?

Znane są różne sposoby rozwiązywania konfliktów. Jednym z nich jest negocjowanie rozbieżności, które powinno zmierzać do wypracowania szeroko rozumianego kompromisu. I takie działanie rekomendujemy władzy wykonawczej oraz sądowniczej, z powierzeniem roli mediatora adwokaturze, która spełni swój ustawowy obowiązek w zakresie kształtowania i stosowania prawa.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem
Opinie Prawne
Marek Isański: Organ praworządnego państwa czy(li) oszust?
Opinie Prawne
Marek Kobylański: Dziś cisza wyborcza jest fikcją
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Reksio z sekcji tajnej. W sprawie Pegasusa sędziowie nie są ofiarami służb