Co by się stało, gdyby ktoś, zapisawszy się do stowarzyszenia sommelierów uznał, że picie wina jest niezgodne z uznawanymi przez niego zasadami? Pewnie skwitowalibyśmy to wzruszeniem ramion i poradzili mu, by zechciał nieco głębiej przemyśleć swe wybory. Nie przyszłoby nam jednak do głowy, by zachowując przychody z winnego handlu, członków stowarzyszenia sommelierów przekonywać o niemożności zakupu przez siebie wina z uwagi na kolizję zasad.
W tym kontekście zaskakujący wydaje się wniosek skierowany przez Izbę Dyscyplinarną do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie, czy nakładanie przez Trybunał Sprawiedliwości UE zabezpieczeń w postaci środków tymczasowych jest zgodne z polską konstytucją. Chodzi oczywiście o „zamrożenie" Izby Dyscyplinarnej, czyli zabezpieczenie z 8 kwietnia 2020 r., w którym TSUE zobowiązał Rzeczpospolitą Polską, natychmiast i do czasu wydania wyroku kończącego postępowanie w sprawie C-791/19, do: a) zawieszenia stosowania przepisów stanowiących podstawę właściwości ID SN; b) powstrzymania się od przekazania spraw zawisłych przez ID SN do rozpoznania przez skład, który nie spełnia wymogów niezależności wskazanych w szczególności w wyroku TSUE z 19.11.2019 r. (C-585/18, C-624/18 i C-625/18).
Czytaj także: Maciej Gutowski, Piotr Kardas: Unijny Trybunał zakreślił w wyroku jedynie ramy
Wniosek służyć ma przeniesieniu sporu dotyczącego statusu Izby Dyscyplinarnej na płaszczyznę hierarchicznego obowiązywania norm w polskim systemie prawnym, w dalszej zaś perspektywie wykazaniu supremacji konstytucji nad innymi aktami normatywnymi i „legalizacji" aktualnego stanu rzeczy. Celu tego nie sposób jednak zrealizować, kierując się zasadami przyjmowanymi w cywilizowanym świecie rządów prawa.
Nie ma wątpliwości, że konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej. Zarazem to właśnie art. 91 ust. 3 konstytucji gwarantuje prawu unijnemu pierwszeństwo stosowania przed ustawami. Tymczasem wszystkie „rewolucyjne" zmiany w polskim sądownictwie dokonane zostały przy pomocy zwykłych ustaw. Rozpoczynające ten proces rozwiązania wypaczające istotę kontroli konstytucyjności ustaw (w zakresie powołań tzw. sędziów dublerów na zajęte miejsca w TK) zostały zakwestionowane przez Trybunał Konstytucyjny w przedrewolucyjnym składzie (wyr. TK z 3.12.2015, K 34/15). Zmiany w SN zostały ocenione przez TSUE już w wyroku z 19 listopada 2019 r. ID doczekała się też oceny doktrynalnej jako konstytucyjnie niedopuszczalny sąd specjalny oraz w uchwale trzech izb SN z 23 stycznia 2020 r., BSA I-4110-1/20, i w innych judykatach jako niespełniająca kryteriów sądu. Uchwałę trzech izb zakwestionował TK procedujący w tym czasie już w składzie „konstytucyjnie wypaczonym" (orz. TK z 20.4.2020 r., U 2/20). Kwietniowe zawieszenie ID przez TSUE jest więc w całości oparte na zakwestionowaniu zgodności polskich ustaw z regułami prawa unijnego, co oznacza, że rozstrzygnięcie to jest chronione przez art. 91 ust. 3 konstytucji.