Trudno udowodnić przestępcze myśli

Prokurator przedstawił nowe dowody w procesie przeciwko sześciu mężczyznom podejrzanym o finansowanie terroryzmu i trzem z nich o przygotowanie zamachu terrorystycznego. Na ławie oskarżonych zasiada pięciu Uzbeków i jeden Kirgiz. Każdy ma przed sobą materiał z postępowania przygotowawczego objętości kilku tysięcy stron. Każdy ma też swojego adwokata. Dwóm podejrzanym przyznano aż po trzech obrońców.

Aktualizacja: 03.02.2019 11:36 Publikacja: 03.02.2019 09:49

Trudno udowodnić przestępcze myśli

Foto: Fotolia

Prokurator natomiast jest tylko jeden, choć obok niego miejsce zajął agent Policji Bezpieczeństwa. W sali są też tłumacze, którzy przekładają z języka uzbeckiego i rosyjskiego na szwedzki i odwrotnie.

Czytaj także: Choć liczba gwałtów szybko rośnie, kary są wyjątkowo łagodne

W sali podwyższonego bezpieczństwa na miescach dla publiczności proces śledzi kobieta w czarnym nikabie. Przy niej siedzi trzech chłopców. Główny oskarżony, 46-letni Uzbek, macha do dzieci i śle całusy w powietrzu. Dzieci muszą jednak opuścić salę, gdy prokurator chce pokazać filmy propagandowe tzw. Państwa Islamskiego, które podejrzani wzajemnie sobie udostępniali. Kiedy ma puścić film o egzekucjach, o rzucaniu łądunkami wybuchowymi w uwięzionych i topieniu ich w klatce, prosi także dorosłą publiczność o wyjście z sali, w imię szacunku dla ofiar zbrodni.

Czwartego dnia procesu prokurator Per Lindqvist przedstawia nowe dowody. Czy przekonają ławników i sędziego? Czy prokurator rzeczywiście ustali, kiedy konkretnie i gdzie atak miałby nastąpić? Łatwiej udowodnić zamiar i osądzić pozwanych, gdy ma się do czynienia z pewnymi działaniami i jego konsekwencjami. W tym wypadku trzeba udowodnić przestępcze myśli.

Według prokuratora trzech mężczyzn w wieku 30, 39 i 46 lat planowało zamach w imieniu ISIS, więc zaopatrzyli się w chemikalia potrzebne do produkcji bomb.Już ich posiadanie stanowi dowód na przygotowywanie akcji terrorystycznej. Najstarszy Uzbek tłumaczy jednak, że kupił substancje chemiczne w sklepie, który splajtował, jako dodatek, którego właściwie nie chciał. Zależało mu tylko na farbach, ale dostał preparaty prawie za darmo. Według Policji Bezpieczeństwa z kilku substancji można było wyprodukować trujący gaz chlorowy i środki wybuchowe, których użycie spowodowałoby ogromne spustoszenie. Prawie takie, jakie wywołał Breivik w zamachu w Oslo w 2011 r. Uzbek przechowywał substancje chemiczne w piwnicy i poproszono go ze względu na smród, by je zabrał. Próbował część chemikaliów sprzedać gminie. Chciał je wreszcie wyrzucić do śmieci. Jakkolwiek wyglądało to wszystko na konfabulację, to okazuje się prawdą. Są dowody w postaci zeznań urzędnika z gminy, który wersję Uzbeka o woli sprzedaży praparatów potwierdza. Potwierdza się też, że podejrzane substancje otrzymał od sklepikarza, który chciał się ich pozbyć. (Chyba że dowody byłyby spreparowane). U jednego z oskarżonych policja skonfiskowała też torbę z walkie talkies, bagnetami, kamizelką bojową, rękawiczkami wojskowymi i maską przeciwgazową. Według zeznań 46-latka torbę z tą zawartością zostawił jego znajomy, który pracował z nim do 2014 r. Nie wrócił już do pracy i nie ma z nim konatktu.

Otóż według prokuratora Uzbek wie, jak się konstruuje bomby w warunkach domowych. Zanim kupił chemikalia, był bowiem uczestnikiem grupy na aplikacji Telegram zainteresowanej szczegółowymi instrukcjami produkowania łądunków wybuchowych i detonatorów, składaniem prowizorycznych dubeltówek. Są tam też porady, jak używać koktajlu Mołotowa w najbardziej efektywny sposób i jak kałasznikowa, gdy się zostanie zatakowanym. Sa też dostępne instrukcje, jak zdetonować samolot i człowieka.

Zdaniem prokuratora mężczyźni planowali atak z użyciem chemikaliów na szeroką skalę w Sztokholmie, w miejscu, w którym przebywa dużo ludzi.

Obrona obaliła zarzuty. Klient nie wiedział, że miał dostęp do tego programu ( jak się konstruuje bomby) – argumentował Thomas Olsson. Nie był nawet świadom, że znajdował się on w jego komórce – mówił.

Jeden z oskarżonych zamieścił też wiele zdjęć na koncie Odnoklassniki, rosyjskim Facebooku. Są to zdjęcia dworca centralnego i terminalu w Sztokholmie w różnych punktach, sklepienia schodów ruchomych, paneli słonecznych na dachu oraz galerii handlowej , obrazków metra w różnych miejscach. W opinii prokuratora to zdjęcia celów ataku. Jednak w sądzie jeden z oskarżonych twierdził, że fotografie po prostu pokazują Sztokholm.

Ciekawym dowodem prokuratora był film o ISIS z głosem jednego z podejrzanych. Ten tłumaczył, że przebywał w Turcji, gdzie musiał utrzymać rodzinę i za odczytanie tekstu do filmu oferowano mu 100 dolarów. Nie wiedział nawet, do czego tekst zostanie wykorzystany.

Autorka jest dziennikarką, wieloletnią korespondentką „Rzeczpospolitej" w Szwecji

Prokurator natomiast jest tylko jeden, choć obok niego miejsce zajął agent Policji Bezpieczeństwa. W sali są też tłumacze, którzy przekładają z języka uzbeckiego i rosyjskiego na szwedzki i odwrotnie.

Czytaj także: Choć liczba gwałtów szybko rośnie, kary są wyjątkowo łagodne

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podsłuchy praworządne. Jak podsłuchuje PO, to już jest OK
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem
Opinie Prawne
Marek Isański: Organ praworządnego państwa czy(li) oszust?
Opinie Prawne
Marek Kobylański: Dziś cisza wyborcza jest fikcją