Szwedzki problem z migrantami

To, że temat uchodźców stanowił tabu, wychodzi na jaw w kraju transparentności dopiero teraz. Sztokholm przeżył bowiem molestowanie seksualne jak w Kolonii i objął je cenzurą ? la Arabia Saudyjska. Do przemilczanych incydentów w skupisku ludzkim z cudzoziemcami w tle doszło też w Kalmarze.

Aktualizacja: 24.01.2016 14:25 Publikacja: 24.01.2016 12:20

Szwedzki problem z migrantami

Foto: 123RF

Wszak migracja nie może się kojarzyć z niczym niechlubnym. Sztokholmska policja nie podaje z reguły wyglądu osób w kontekstach popełnienia przestępstw do publicznej wiadomości, by nie zostać posadzoną o rasizm, by nie stygmatyzować grup etnicznych jako kryminalistów i nie polaryzować społeczeństwa na „my" i „oni".

Kiedy zatem wyszło na jaw, że na największych festiwalach młodzieży w Europie We Are Sthlm w sierpniu 2015 r. i rok wcześniej doszło do napaści seksualnych, policja zaniechała doniesienia o tym. Powód? Jako sprawców zbiorowego molestowania w sztokholmskim Kungsträdgarden wskazano azylantów. W czasie pięciodniowego festiwalu stróże ładu codziennie raportowali o alarmistycznych zajściach do szefów i do centrum prasowego sztokholmskiej policji. Stamtąd jednak informacja już nie wydostała się na zewnątrz. Choć czarno na białym można było w raportach przeczytać: „Problem z młodymi mężczyznami, którzy przyciskają się do dziewczyn w morzu publiki, powraca i w tym roku". Doniesiono też, że chodzi o młodych uchodźców, przede wszystkim z Afganistanu i Maroka.

Na dwóch festiwalach młodzieży w namiocie policyjnym złożono 36 meldunków o napaści seksualne. W tym dwa gwałty. Policja oceniała jednak, że zgłoszeń było bardzo niewiele w relacji do przestępstw, które podejrzewano. Na koncertach panowała ciasnota i prześladowane dziewczyny miały trudności ze wskazaniem sprawców. Zdecydowana większość (złożona z dziewczynek poniżej 15. roku życia) nie chciała złożyć formalnego meldunku, choć 150 uczestniczek ostatniego letniego festiwalu doniosło o molestowaniu.

Funkcjonariusze na podstawie kodeksu o zakłócaniu porządku publicznego wyprowadzili wielu młodych mężczyzn. Jednak bez żadnych konsekwencji i bez włączania – w przypadku osób nieletnich – służby socjalnej. Atmosfera była na tyle napięta, że policja rozważała rozdzielenie festiwalowej publiczności według płci. Tak wszak uczyniono na basenie w jacuzzi w stolicy kraju, by uniknąć problemów z seksatakami.

Z dokumentu podsumowującego prace policji wynika jednak, że festiwal przebiegał spokojnie. Ocena ta znajduje się w ostrym kontraście do narracji młodych dziewcząt, które wystąpiły ostatnio w mediach. „Jak tylko znalazłyśmy się w tłumie, zaczęli nas obmacywać. Otoczyli jedną z nas. Moja koleżanka upadła i wtedy od razu się na nią rzucili. Nie przejmowali się tym, że mówiłyśmy „nie" – opowiada zbulwersowana 15-latka, która przyszła na festiwal młodzieży w ubiegłym roku. Mówi, że ręce obcych mężczyzn wdzierały się pod bluzki, spódnice i pod spodnie dziewczyn, a protesty nie przynosiły żadnego efektu. Gdy napastowane zwróciły się do ochroniarzy o pomoc, ci podejmowali rozmowy z prześladowcami. Niektórych wyprowadzili z koncertu. Sprawcy mogli jednak wrócić. 17-letnia Fanny, która padła ofiarą napaści w 2014 r., mówi, że prześladowcy obmacywali piersi i pupy dziewczyn. Według jej zeznań, kiedy napastowane próbowały się wyrwać z tłumu, bito je. Na imprezach w Sztokholmie okradano damską publiczność z telefonów komórkowych.

Skandale trzymano jednak w tajemnicy. Wiedzieli o nich organizatorzy festiwalu, miasto Sztokholm. Twierdzili nawet, że napastnicy stali się „sprytniejsi i bardziej agresywni". Mimo to przekonywali organizatorów festiwalu, by nie „nadreagowywać".

–To czuły punkt, czasami nie śmiemy powiedzieć, jaki jest faktyczny stan rzeczy, bo sądzimy, że [antyimigrancka] partia Szwedzcy Demokraci zbije na tym kapitał – tłumaczy jeden z szefów policji unikający raportowania o zajściach, jeśli podejrzewa się o nie osoby obcego pochodzenia.

Sytuacji nie poprawiają też polityczne antypatie szefa policji krajowej Dana Eliassona, który głosi, że nienawidzi rasizmu. Kiedy widzi w debatach lidera Szwedzkich Demokratów, to mu się zbiera na wymioty – wyznaje.

Nic zatem dziwnego, że w kraju ani w polityce, ani w mediach nie ma statystyki przestępczości osób cudzoziemskiego pochodzenia. Z raportu opracowanego na zlecenie rządu wynika bowiem tylko, że drugie pokolenie migrantów jest w dużo większym stopniu narażone na przestępstwa, a jednocześnie dominuje w statystyce sprawców.

Fiasko polityki integracyjnej jest faktem.

Autorka jest dziennikarką, wieloletnią korespondentką „Rzeczpospolitej" w Szwecji

Wszak migracja nie może się kojarzyć z niczym niechlubnym. Sztokholmska policja nie podaje z reguły wyglądu osób w kontekstach popełnienia przestępstw do publicznej wiadomości, by nie zostać posadzoną o rasizm, by nie stygmatyzować grup etnicznych jako kryminalistów i nie polaryzować społeczeństwa na „my" i „oni".

Kiedy zatem wyszło na jaw, że na największych festiwalach młodzieży w Europie We Are Sthlm w sierpniu 2015 r. i rok wcześniej doszło do napaści seksualnych, policja zaniechała doniesienia o tym. Powód? Jako sprawców zbiorowego molestowania w sztokholmskim Kungsträdgarden wskazano azylantów. W czasie pięciodniowego festiwalu stróże ładu codziennie raportowali o alarmistycznych zajściach do szefów i do centrum prasowego sztokholmskiej policji. Stamtąd jednak informacja już nie wydostała się na zewnątrz. Choć czarno na białym można było w raportach przeczytać: „Problem z młodymi mężczyznami, którzy przyciskają się do dziewczyn w morzu publiki, powraca i w tym roku". Doniesiono też, że chodzi o młodych uchodźców, przede wszystkim z Afganistanu i Maroka.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Marek Kobylański: Dziś cisza wyborcza jest fikcją
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Reksio z sekcji tajnej. W sprawie Pegasusa sędziowie nie są ofiarami służb
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Ideowość obrońców konstytucji
Opinie Prawne
Jacek Czaja: Lustracja zwycięzcy konkursu na dyrektora KSSiP? Nieuzasadnione obawy
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Opinie Prawne
Jakubowski, Gadecki: Archeolodzy kontra poszukiwacze skarbów. Kolejne starcie