We wtorek w odbyła się inauguracja nowego Parlamentu Europejskiego. Kamery zarejestrowały europosłów PiS, byłych ministrów, Witolda Waszczykowskiego i Annę Zalewską, którzy nie wstali na początku odgrywania "Ody do radości".

- Jeśli to była świadoma decyzja, to moim zdaniem była to decyzja błędna, z całym szacunkiem dla prawa poszczególnych europosłów do wyrażania swojego takiego bądź innego stosunku do tego, co na wyrost jest nazywane hymnem Unii Europejskiej - ocenił w programie "Newsroom" wicepremier Jarosław Gowin.

- Ze względów kulturowych należało wstać - dodał.

W rozmowie z TVN24 sprawę tłumaczyła Anna Zalewska. Nazwała to "nieporozumieniem, a nie demonstracją". 

- Mogę tylko wyrazić ubolewanie, że różnorako zostało to odczytane. Każdy, kto poczuł się w jakikolwiek sposób dotknięty, niech poczuje się przeze mnie przeproszony - powiedziała.