Morawiecki dla FT: UE potrzebuje reform. Będą zmiany po wyborach

Premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z "Financial Times" przewiduje, że tegoroczne wybory do Parlamentu Europejskiego doprowadzą do wielkich zmian w Brukseli.

Publikacja: 02.01.2019 06:58

Morawiecki dla FT: UE potrzebuje reform. Będą zmiany po wyborach

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

Szef polskiego rządu wzywa UE do odstąpienia od postępowania dyscyplinarnego w sprawie przeprowadzonej reformy sądownictwa. Morawiecki przewiduje również, że po wyborach do europarlamentu ważny głos będą mieli nacjonaliści i eurosceptycy.

- Bruksela i Komisja Europejska muszą być bardzo otwarte na to, co dzieje się w różnych krajach. Głos różnych państw, a w szczególności rządów Europy Środkowej, będzie musiał być znacznie wyraźniej słyszalny - powiedział Morawiecki.

- UE jako instytucja potrzebuje reform. Kiedy rozmawiam z premierami innych państw, większość z nich zgadza się, że potrzebna jest poważna zmiana procedur i instytucji, ale wszyscy czekają na wybory - dodał.

Partie nacjonalistyczne i skrajnie prawicowe cieszą się wysokim poparciem w wielu krajach UE przed wyborami, które odbędą się w dniach 23-26 maja.

Sondaże wskazują czołowe miejsca dla Ligi Północnej Matteo Salviniego we Włoszech, Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen we Francji, prawicowej partii Viktora Orbana na Węgrzech i eurosceptycznej Alternatywy dla Niemiec. W sondażach przeprowadzanych w Polsce Prawo i Sprawiedliwość nieprzerwanie znajduje się na pierwszym miejscu.

Morawiecki odrzucił również opinię mówiącą o autorytarnych dążeniach państw Europy Środkowej. - Politycy w Brukseli całkowicie nie rozumieją sytuacji w krajach postkomunistycznych - powiedział. Jak tłumaczył, zmiany w sądownictwie, które zdaniem krytyków są atakiem na niezawisłość sądów, były potrzebne, aby "wykorzenić ostatnie ślady komunistycznej przeszłości Polski". 

Porównał kontrowersje wokół zmian w Polsce z ostatnimi problemami prezydenta Emmanuela Macrona i protestami żółtych kamizelek.

- Gdy patrzę na to, co dzieje się we Francji, nie powiedziałbym, że Francja ma problem z praworządnością, ale czy można sobie wyobrazić jak głośne byłyby krzyki z Brukseli, Berlinie czy Paryżu, gdyby do tak brutalnych interwencji dochodziłoby w Polsce? - pytał.

- Każdy kraj ma swoje wyzwania. My mamy wyzwania związane z sądownictwem, które nie było reformowane przez ostatnich 30 lat - kontynuował.

Szef polskiego rządu wzywa UE do odstąpienia od postępowania dyscyplinarnego w sprawie przeprowadzonej reformy sądownictwa. Morawiecki przewiduje również, że po wyborach do europarlamentu ważny głos będą mieli nacjonaliści i eurosceptycy.

- Bruksela i Komisja Europejska muszą być bardzo otwarte na to, co dzieje się w różnych krajach. Głos różnych państw, a w szczególności rządów Europy Środkowej, będzie musiał być znacznie wyraźniej słyszalny - powiedział Morawiecki.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Europoseł PiS mówi, że "to jest już inna UE". Czy Polska powinna ją opuścić?
Polityka
Sondaż: Nowy lider rankingu zaufania. Rośnie nieufność wobec Szymona Hołowni
Polityka
Donald Tusk chory, ma zapalenie płuc. I wskazuje datę rekonstrukcji rządu
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Polska może wyjść z procedury z art. 7 jeszcze przed wyborami do Parlamentu Europejskiego