Wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej w Radiu Zet nawiązał do słów Jarosława Gowina, który powiedział, że nie zawsze starczyło mu pieniędzy do końca miesiąca, gdy był ministrem sprawiedliwości. - Trzeba umieć te pieniądze tak wydawać, żeby nie narzekać - powiedział Tomasz Siemoniak.

Były minister obrony narodowej powiedział również, że mamy premiera multimilionera i dlatego dziwi go, że "Morawiecki, być może z poczucia winy, że jest multimilionerem, dezawuuje te 25 lat, które minęły, tak jakby go tu nie było, jakby się zajmował czymś innym w tym czasie".

Czy opozycja liczy na to, że temat nagród dla ministrów oraz wydatki w MON wpłyną na sondaże? - Ludzie o tym mówią: w windach, samochodach, taksówkach, pociągach. Bo nie było nagród dla premier, ministrów, nie było takiej sytuacji, żeby premier sobie sam wypłacił nagrodę, tak jak pani Beata Szydło - powiedział Siemoniak.

- Fakt, że ukryto te nagrody - gdyby nie interpelacja posła Brejzy, byśmy o tym nie wiedzieli. Nie było tutaj jawności, przejrzystości. Moim zdaniem to jest rujnujące dla PiS-u - dodał.