Polska atrakcyjna dla Azjatów

W porównaniu z Ukraińcami pracowników z Azji jest niewielu. Ale liczba zezwoleń wydawanych dla nich rośnie w tempie zaskakująco wysokim – wynika z najnowszego raportu Work Service.

Publikacja: 15.12.2019 21:00

Polska atrakcyjna dla Azjatów

Foto: Adobe Stock

W I półroczu tego roku 232 tys. cudzoziemców otrzymało zezwolenia na pracę (to dokumenty pozwalające na pracę na rok, w odróżnieniu od tzw. oświadczeń), zdecydowana większość z nich to nasi sąsiedzi zza wschodniej granicy – Ukraińcy i Białorusini. Ale bardzo szybko rośnie liczba zezwoleń dla obywateli państw Azji. W sumie – 10 krajów, skąd pochodzi najwięcej chętnych – było tych zezwoleń 23,4 tys. To osiem razy więcej niż w I półroczu 2015 r.

Do Polski przyjeżdżają przede wszystkim obywatele Nepalu, Bangladeszu i Indii, jednak istotnie wzrasta liczba wydanych zezwoleń dla obywateli Indonezji, Wietnamu i Filipin. Tylko w I półroczu 2019 r. liczba zezwoleń na pracę dla pracowników z Wietnamu wyniosła 91 proc. zezwoleń z całego 2018 r., a w przypadku pracowników z Indonezji 76 proc., co pokazuje, że ich liczba na koniec 2019 r. się podwoi – szacuje w swoim raporcie „Migracje zarobkowe pracowników z Ukrainy i Azji do Polski, 2019" firma Work Service.

– Polska to możliwość doświadczenia życia w Europie, a dla Indonezyjczyków Europa to lepsze życie, lepsze zarobki, bezpieczne życie, obowiązuje tutaj i jest przestrzegane prawo – komentuje George Bisay Lekahena, konsul w Ambasadzie Indonezji w Warszawie, cytowany w raporcie.

Pracownicy z Azji zatrudniani są przede wszystkim w charakterze robotników przemysłowych i rzemieślników (37 proc.) oraz pracowników wykonujących proste prace (31,7 proc.) – wylicza Work Service. Rzadziej jako operatorzy i monterzy maszyn (7,1 proc.), pracownicy usług i sprzedawcy (6,3 proc.), specjaliści (6,1 proc.) Najczęściej w charakterze pracowników wykonujących proste prace zatrudniani są w Polsce obywatele Nepalu i Filipin. Jako robotnicy pracują zazwyczaj obywatele Nepalu, Bangladeszu i Indii. Stanowiska specjalistyczne i w IT zajmują głównie pracownicy z Indii.

– Zatrudnienie pracowników z Ukrainy jeszcze przez wiele lat będzie ważnym elementem funkcjonowania rynku pracy w Polsce. Nie można jednak nie zauważyć, że dostępność pracowników z Ukrainy maleje – zaznacza Ewa Klimczuk, country manager Work Service. – Uciążliwe ograniczenia związane ze stosunkowo krótkim okresem zatrudnienia w oparciu o system oświadczeń, długotrwały proces przedłużania legalności pracy i pobytu, rotacja pracowników i rosnące ich oczekiwania płacowe sprawiają, że pracodawcy coraz częściej decydują się na zatrudnienie pracowników z innych kontynentów, np. z Azji. Atrakcyjne w przypadku pracowników z Azji jest to, że otrzymują zezwolenie na minimum rok i mogą podejmować się pracy tylko u jednego pracodawcy – dodaje.

W I półroczu tego roku 232 tys. cudzoziemców otrzymało zezwolenia na pracę (to dokumenty pozwalające na pracę na rok, w odróżnieniu od tzw. oświadczeń), zdecydowana większość z nich to nasi sąsiedzi zza wschodniej granicy – Ukraińcy i Białorusini. Ale bardzo szybko rośnie liczba zezwoleń dla obywateli państw Azji. W sumie – 10 krajów, skąd pochodzi najwięcej chętnych – było tych zezwoleń 23,4 tys. To osiem razy więcej niż w I półroczu 2015 r.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Rynek pracy
Nielubiany przez szefów benefit zostanie w firmach na stałe
Rynek pracy
Częściej uciekamy na zwolnienia. Są dwa podstawowe powody
Rynek pracy
Kto musi jeszcze poczekać na rynek pracownika
Rynek pracy
Radomska firma zwolniła graficzkę przez Skype. Teraz ma problem
Rynek pracy
Kiepsko śpimy. Straty pracodawców liczone w miliardach