Choć specjaliści od technologii informacyjno-komunikacyjnych (ICT) pozostaną najszybciej rosnącą grupą zawodową w Unii, to Komisja Europejska skorygowała w dół prognozy dotyczące ich deficytu. W 2020 r. liczba wakatów na tych stanowiskach ma sięgnąć ok. 600 tys., czyli prawie dwukrotnie mniej, niż wcześniej zakładany milion.

– Ogłoszony w 2013 r. raport Komisji Europejskiej, który mówił o milionowym strukturalnym deficycie kadr ICT, miał być pobudką dla polityków i biznesu – wyjaśnia firma Empirica, która opracowuje dla KE raporty dotyczące ICT. W tym tegoroczny, w którym skorygowano w dół prognozę sprzed pięciu lat.

Według Kodilla.com, polskiej szkoły programowania online, która zwróciła się do KE o ostatnie dane, aktualne prognozy mówią o 600 tys. wakatów w 2020 r. Z danych Empirica, do których dotarła „Rzeczpospolita", wynika zaś, że zależnie od scenariusza rozwoju gospodarki i branży ICT deficyt specjalistów w UE, w tym programistów, ma wynieść w 2020 r. od 526 tys. (przy umiarkowanym wzroście) do 749 tys. (przy szybkim wzroście). Według umiarkowanego wariantu zapotrzebowanie na informatyków ma się zwiększyć z 9,2 mln w 2017 r. do 9,56 miliona w 2020 r., a zatrudnienie do 9 mln. Najszybciej ma rosnąć w Polsce (aż o 18 proc.), we Francji (12 proc.) i w Wielkiej Brytanii (10 proc.). – Obniżony deficyt w Unii jest dowodem na pozytywne efekty kształcenia programistów. Liczba miejsc pracy rośnie, a zarazem coraz więcej osób dołącza do branży – twierdzi Marcin Kosedowski, szef marketingu Kodilla.com.

Firma prognozuje, że do 2020 r. liczba wakatów dla informatyków utrzyma się w Polsce na poziomie ok. 50 tys. W optymistycznym scenariuszu dopiero ok. 2030 r. uda się ten deficyt wyrównać. Jeśli jednak zapotrzebowanie na specjalistów IT szybciej wzrośnie, to w 2030 r. będzie ich brakować prawie 161 tys.