– W rezultacie wiele firm próbuje znaleźć inne rozwiązania – oferując umowy na stałe lub zmniejszając ogólną liczbę pracowników – wyjaśnia szef Randstad, dodając, że drugą barierą jest niedobór pracowników. W wielu regionach i specjalizacjach nawet pracownicy z zagranicy nie są w stanie wypełnić tej luki. Negatywnie na rynek pracy tymczasowej wpływa też niepewność ekonomiczna.
– Mimo że polska gospodarka radzi sobie dobrze, pierwsze dwa powody spadku, w połączeniu z niepewnością gospodarczą w krajach sąsiednich, zmniejszają zapotrzebowanie na pracowników w elastycznej formule współpracy – twierdzi szef Randstad.
Zdaniem Anny Wichy, prezes PFHR i dyrektor generalnej Adecco Poland, malejąca liczba pracowników tymczasowych to jednak głównie wynik trudności z pozyskaniem kandydatów do pracy. Konkurując o nich, pracodawcy coraz częściej dają wybór – praca tymczasowa albo taka sama praca na etacie.
– Efekt jest taki, że firmy, nie będąc w stanie znaleźć kandydatów, zlecają nam stałe rekrutacje albo zamawiają po prostu określoną liczbę pracowników, którzy potem sami wybierają formę zatrudnienia. I decydują się najczęściej na pracę bezpośrednio u klienta. W rezultacie kurczy się rynek pracy tymczasowej, a rosną usługi rekrutacyjne, choć nie tak dynamicznie, jak byśmy się spodziewali, gdyż cały czas brakuje kandydatów – dodaje prezes PFHR.
Klient i konkurent
Tomasz Dudek, dyrektor zarządzający agencji zatrudnienia Otto Work Force, potwierdza, że coraz częściej agencje konkurują ze swoimi klientami o pracowników, których firmy przyciągają ofertą etatu. – Zmieniła się też nieco nasza rola – w coraz większym stopniu świadczymy usługi nie pracy tymczasowej, ale rekrutacji. Zapewniamy pracowników na okres próbny, których po sprawdzeniu firmy zatrudniają coraz częściej na stałe – wyjaśnia Dudek.
Co prawda nadal wiele przedsiębiorstw chce utrzymać elastyczność zatrudnienia, lecz w obecnych warunkach ograniczają jej skalę np. zakłady, które wcześniej miały 30 proc. załogi na elastycznych umowach, teraz poprzestają na 20 proc. Dodatkowo przepisy, które ograniczają zatrudnienie pracownika tymczasowego do 18 miesięcy, zmusiły pracodawców do przyjęcia na etat wieloletnich pracowników sezonowych – o ile nie chcieli ich utracić.