Reklama
Rozwiń
Reklama

Wydanie nakazu usunięcia chwastów na podstawie przepisów ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych - wyrok WSA

Nakaz usunięcia chwastów nie wskazywał przepisu, z którego wynikałby taki obowiązek.

Publikacja: 13.12.2018 07:23

Wydanie nakazu usunięcia chwastów na podstawie przepisów ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych - wyrok WSA

Foto: Adobe Stock

Podczas wizji lokalnej stwierdzono, że liczący 1,6 ha użytek rolny zarastają trawy i chwasty. Uznano, że nastąpiła degradacja gruntów z winy użytkowników, którzy całkowicie, i długotrwale, zaniechali zabiegów agrotechnicznych.

Ustawa o ochronie gruntów rolnych i leśnych zobowiązuje właściciela gruntów rolnych do przeciwdziałania degradacji gleby. Jeżeli doprowadził do takiej degradacji z własnej winy, czyli z powodu nieprzestrzegania przepisów ustawy o ochronie roślin, wójt gminy nakazuje wykonanie odpowiednich zabiegów agrotechnicznych.

Wójt dał właścicielom ziemi siedem dni na usunięcie chwastów, które zagrażają rozsiewaniem się ich nasion po okolicy, a zeschłe stwarzają możliwość pożaru. Zaznaczył, że niewykonanie nałożonego obowiązku spowoduje wykonanie zastępcze na koszt współwłaścicieli gruntu.

Samorządowe kolegium odwoławcze utrzymało decyzję w mocy. Wydłużyło jedynie termin wyznaczony na usunięcie chwastów. Z przepisów ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych wynika, że taki nakaz wydaje się, gdy doszło, z winy właściciela, do degradacji gruntu spowodowanej nieprzestrzeganiem przepisów o ochronie roślin. Podstawy prawne nakazu usunięcia chwastów znajdują się więc w dwóch ustawach. Natomiast zachwaszczenie może być uznane za degradację gruntu, jeżeli w wyniku zaniechania usuwania chwastów zmalała jego wartość użytkowa. Obrazują to zdjęcia działki, która jest zarośnięta i zaniedbana.

Właściciele działki zaskarżyli obie decyzje do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie. Stwierdzili, że przepisy ustawy z 2003 r. o ochronie roślin oraz ustawy z 1995 r. o ochronie gruntów rolnych i leśnych nie pozwalają na zmuszanie właścicieli prywatnych gruntów do zwalczania chwastów. Obowiązkowe jest jedynie zwalczanie organizmów szkodliwych wymienionych w rozporządzeniu ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Nie ma w nim gatunków roślin rosnących na działce. Nie są to także chwasty, lecz dziko rosnące zioła, które właściciele gruntu zamierzają wykorzystywać w działalności gospodarczej. Zgłosili już wniosek o wpis do rejestru firmy Rolniczy Handel Detaliczny.

Reklama
Reklama

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie uznał, iż ta ostatnia informacja nie ma żadnego znaczenia dla sprawy. Sięgnął natomiast do ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych. Zgodnie z przepisami taka ochrona polega m.in. na zapobieganiu degradacji i dewastacji gruntów, do czego jest zobowiązany ich właściciel.

Jeżeli z jego winy dojdzie do degradacji spowodowanej nieprzestrzeganiem przepisów o ochronie roślin, wójt nakazuje wykonanie w określonym terminie odpowiednich zabiegów. Musi jednak wykazać, na czym ta degradacja polega – a także winę właściciela. Tymczasem w tej sprawie nie wskazano konkretnych przepisów ustawy o ochronie roślin, które mieli naruszyć właściciele działki – w wyniku czego doszło do jej degradacji – i które uzasadniałyby wydanie nakazu usunięcia chwastów na podstawie przepisów ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych. Ograniczono się do powołania przepisu tej ustawy oraz do dokumentacji fotograficznej. Zdaniem sądu było to niewystarczające dla wydania nakazu likwidacji chwastów. Dlatego uwzględnił skargę właścicieli działki i uchylił obie zaskarżone decyzje. Sprawa wraca więc do wójta.

Wyrok, który można odnieść również do użytkowników gruntów rolnych wykorzystywanych na cele rekreacyjne, jest nieprawomocny. ©?

Sygnatura akt: II SA/Kr 984/18

Prawo w Polsce
Zmowa przetargowa Budimexu. Wyrok może utrudnić walkę o kolejne kontrakty
Prawo karne
Zapadł wyrok w sprawie afery SKOK Wołomin. 14 lat więzienia za wypranie blisko 350 mln zł
Praca, Emerytury i renty
Planujesz przejść na emeryturę w 2026 roku? Ekspert ZUS wskazuje dwa najlepsze terminy
Ubezpieczenia i odszkodowania
Sąd Najwyższy: to, że kierowca zapłaci za wypadek, nie zwalnia ubezpieczyciela
Prawo karne
Radosław Baszuk: Jesteśmy przyzwyczajeni do szybkich aresztowań, ale to nie przypadek Ziobry
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama