Powstanie sieci narzuciło porównanie lecznic w sześciu podrankingach odpowiadających poziomom podstawowego zabezpieczenia zdrowotnego. Na poziomie I, na którym wystarczy mieć tylko jeden oddział bazowy, zwycięża trzecia w Polsce rzeszowska Pro-Familia, a na II SPS Szpital Zachodni w Grodzisku Mazowieckim, lider rozwiązań informatycznych na szpitalnym oddziale ratunkowym (SOR). III poziom bezapelacyjnie należy do lidera rankingu ogólnopolskiego WSS w Białej Podlaskiej, a w zestawieniu szpitali onkologicznych lub pulmonologicznych zwyciężył wicelider „złotej steki", czyli Centrum Onkologii w Bydgoszczy. Bydgoszcz zgarnęła laur również na poziomie placówek pediatrycznych. Tutejszy Wojewódzki Szpital Dziecięcy im. J. Brudzińskiego, który zakończył trwający prawie siedem lat remont, może teraz przyjąć 14 tys. pacjentów rocznie.
Ścisła europejska czołówka
Wśród szpitali ogólnopolskich bezkonkurencyjny okazał się Instytut Hematologii i Transfuzjologii w Warszawie, który zwyciężył także w rankingu szpitali zabiegowych, monospecjalistycznych bez onkologicznych. Zaraz po nim na liście zabiegowych placówek jednoprofilowych uplasowała się stołeczna „Żelazna", która jako pierwsza placówka służby zdrowia w Polsce i jedna z nielicznych na świecie wdrożyła normę ISO 37001:2016 – system zarządzania antykorupcyjnego. Trzecie – Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich – to ośrodek unikalny na skalę światową, którego specjaliści plasują się w ścisłej europejskiej czołówce. Listę szpitali niezabiegowych otwiera Wojewódzki Szpital Rehabilitacyjny w Zakopanem, który w przyszłym roku odda do użytku ogród sensoryczny z pełną dostępnością dla pacjentów niepełnosprawnych. Drugie miejsce przypadło Szpitalowi Wojewódzkiemu Specjalistycznego Zespołu Neuropsychiatrycznego im. św. Jadwigi w Opolu, który przeczy obiegowej opinii, że lecznice psychiatryczne źle sobie radzą.
Choć za wcześnie jeszcze na wnioski, jak sieć szpitali wpłynęła na kondycję lecznic – wyniki finansowe za bieżący rok będą znane w marcu – wiele wskazuje na to, że sieć przysłużyła się większości placówek. Szefowie lecznic chwalą sobie brak obciążenia związanego z nadwykonaniami. Najważniejszą – ich zdaniem – zaletą nowego systemu ryczałtowego jest możliwość dowolnego przesuwania środków na świadczenia między zakresami. To, zdaniem ekspertów, daje większe możliwości efektywnego zarządzania środkami.
Wyżyny zarządzania
Pozbawione gwarancji finansowania z budżetu państwa placówki, które znalazły się poza siecią, radzą sobie nieco gorzej. Przy braku komfortu, jaki daje obecność w podstawowym systemie zabezpieczenia zdrowotnego, kierujący nimi wspinają się jednak na wyżyny umiejętności zarządczych. Najlepiej poradził sobie NZOZ Lecznica Dzieci i Dorosłych Szpital im. I. Mościckiego w Chorzowie, pierwszy szpital prywatny zarejestrowany w Polsce. 80 proc. pacjentów lecznicy, która powstała w 1991 r., są dzieci – od kilku lat szpital operuje średnio 3,8 tys. małych pacjentów rocznie, stawiając sobie za cel stworzenie im warunków jak najbardziej zbliżonych do domowych. Drugi na liście Eskulap Bis w Osielsku w województwie kujawsko-pomorskim skupia się na leczeniu chorób serca i naczyń, a trzecie Krakowskie Centrum Rehabilitacji i Ortopedii – na schorzeniach narządu ruchu.
