O zatrzymaniu podejrzanych w sprawie zabójstwa Pawła Szeremeta poinformował w czwartek na swoim profilu w jednej z sieci społecznościowych szef ukraińskiego MSW Arsen Awakow.

– To ważny krok do całkowitego wyjaśnienia sprawy – stwierdził. Wieczorem w Kijowie odbyła się niezapowiadana wcześniej konferencja prasowa z udziałem prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, prokuratora generalnego Rusłana Riaboszapki i ministra Awakowa. W jej trakcie pokazano nagranie wideo, na którym widać, jak nieznana kobieta i mężczyzna podkładają w nocy ładunek wybuchowy pod samochód, którym rankiem następnego dnia wyjechał do pracy dziennikarz. Materiały te wcześniej publikowały już ukraińskie media, ale MSW ujawniło też wiele innych nieznanych dotychczas nagrań z monitoringu oraz rozmów telefonicznych, które doprowadziły do podejrzanych.

Zatrzymani to weterani i wolontariusze Antyterrorystycznej Operacji (ATO – tak nazywano działania ukraińskiej armii w Donbasie w 2017 roku). Jeden z nich to Andrij Antonenko, który sam ogłosił na Facebooku w czwartek, że ma rewizję w domu i jest zatrzymywany. Jednocześnie ukraiński adwokat Wład Dobosz poinformował, że zarzuty postawiono też wolontariuszce ATO i lekarce Julii Kuźmenko. To oni, według śledczych, mieli podłożyć ładunek wybuchowy. Zdradziła ich inna kobieta – Jana Dugar, która pięć dni przed morderstwem fotografowała okoliczne kamery. Wśród zatrzymanych znaleźli się również weterani ATO Władysław i Inna Gryszczenko.

Występujący na konferencji prasowej prezydent Zełenski oświadczył, że śledztwo trwa i poszukiwani są zleceniodawcy zabójstwa dziennikarza.