Halili brał udział w cotygodniowej uroczystości podnoszenia flagi państwowej w poniedziałek, kiedy został zastrzelony przez snajpera. - Jesteśmy w szoku - przyznała wiceburmistrz Jhoanna Villamor, która stała obok burmistrza w chwili, gdy kula snajpera trafiła go w klatkę piersiową. Po przewiezieniu polityka do szpitala stwierdzono jego zgon.
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym rzekomo widać moment zabicia burmistrza. Reuters podkreśla jednak, że nie udało mu się zweryfikować jego autentyczności.
Halili zasłynął organizacją tzw. marszy wstydu, w czasie których ulicami miasta Tanauan przechodziły osoby oskarżone o handel narkotykami. Działania burmistrza wpisywały się w politykę władz centralnych, które - po dojściu do władzy prezydenta Rodrigo Duterte, wypowiedziały wojnę handlarzom narkotyków, a także osobom uzależnionym od tych używek.
W ciągu dwóch lat, w ramach wojny z narkobiznesem, filipińska policja zabiła 4200 domniemanych dilerów - co spotyka się z ostrą reakcją obrońców praw człowieka, uważających, że filipińska policja w swoich działaniach nadużywa siły, a jej ofiarami często padają osoby niewinne.
Halili w sierpniu 2016 roku wyraził poparcie dla polityki Duterte, ale przekonywał, że celem wojny z narkobiznesem powinni być szefowie mafii narkotykowych - w innym przypadku, jak mówił, w wojnie zginą tysiące ludzi.