Na amerykańskiej giełdzie producent bezmięsnego mięsa jest wyceniany na około 9,75 mld dol., a kurs akcji to ponad 160 dol. Firma wprowadza nowe produkty, ma też rozszerzać skalę swojej działalności, produkcję i liczbę miejsc, w których roślinne burgery są dostępne. 

Czytaj także: Nowość w Subwayu. Sieć wprowadza kulki mięsne… bez mięsa 

Zamienników mięsa z USA można również spróbować w Polsce. Sieć hurtowni Makro wprowadziła burgery do sprzedaży w lipcu. Żywność ekologiczna i produkty roślinne wysokiej jakości cieszą się coraz większą popularnością wśród Polaków – uzasadniała spółka i dlatego poszerzyła swoją ofertę z tego sektora. Kilka dni później API Market, jako pierwsza sieć detaliczna w Polsce, wprowadziła Beyond Meat do asortymentu sklepu w Warszawie. Produkty mają też trafić do innych placówek sieci.

Czy stoimy u progu zielonej rewolucji? Paweł Wyrzykowski, analityk sektora rolno-spożywczego w Banku BNP Paribas, nie spodziewa się, by tak było. – W ostatnich latach obserwuje się wzrost zainteresowania produktami, które stanowią zamienniki mięsa. Należy jednak zwrócić uwagę, że zjawisko to dotyczy głównie dużych miast, a sam rynek zamienników mięsa, mimo wzrostu, należy traktować jako niszę – przekonuje. – Wzrost zainteresowania zamiennikami mięsa nie znajduje też odzwierciedlenia w spadku spożycia mięsa, które od kilku lat jest względnie stabilne. Według szacunków Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w 2018 r. w Polsce odnotowano 2,5-proc. wzrost spożycia mięsa i jego przetworów, do średnio 76,5 kg na mieszkańca rocznie – mówi Wyrzykowski.

Co ciekawe, w Polsce postrzeganie białka pochodzenia roślinnego jako substytutu białek zwierzęcych mających podobne właściwości odżywcze jest relatywnie duże. Według danych firmy Mintel z 2018 r. w Polsce ze stwierdzeniem, że „białka roślinne są tak samo pożywne jak białka zwierzęce", zgodziło się 59 proc. respondentów. Dla porównania: we Francji odsetek ten wyniósł 52 proc., w Niemczech 53 proc., a w Hiszpanii 62 proc.