Koronawirus: Problem niemieckiego przemysłu mięsnego. Coraz więcej zarażonych

W największych niemieckich zakładach przetwórstwa mięsnego coraz więcej przypadków koronawirusa. Władze krajowe chcą teraz testować na VOVID-19 wszystkich pracowników zakładów.

Aktualizacja: 09.05.2020 11:13 Publikacja: 09.05.2020 09:28

Dział mięsny w sklepie EDEKA w Duesseldorfie

Dział mięsny w sklepie EDEKA w Duesseldorfie

Foto: AFP

W zakładzie koncernu Westfleisch w Coesfeld w Nadrenii Północnej Westfalii - największym w regionie zarażonych jest 129 pracowników, to niemal 10 proc. załogi. Natomiast w należącej do koncernu rzeźni w Szlezwiku Holsztynie zarażonych jest 50 pracowników. Lokalne władze zaalarmowane dużą liczba chorych postanowiły na wszelki wypadek przebadać wszystkich pracowników wszystkich rzeźni w regionie na obecność COVID-19 - informuje dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

Zdecydowano też na czasowe zamknięcie zakładu w Coesfeld. Minister zdrowia Nadrenii Północnej Westfalii nakazał władzom koncerny "natychmiastowe" przeprowadzenie testów na obecność koronawirusa u wszystkich pracowników. Niemiecki przemysł przetwórczy w dużej mierze jest zależny od pracowników ze wschodniej Europy, którzy stanowią duża część załogi koncernu Westfleisch. Kontrole i dezynfekcja mają zostać przeprowadzone w pomieszczeniach socjalnych i mieszkalnych zagranicznych pracowników.

Chorują też pracownicy Tönnies-Gruppe, największego niemieckiego przetwórcy mięsa wieprzowego i wołowego.

Rzecznik prasowy koncernu powiedział dziennikowi "FAZ", że władze federalne zdecydowały, iż przemysł spożywczy - podobnie jak domy opieki, szpitale - nie może przestać pracować w czasie lockdownu i zdając sobie sprawę z podwyższonego ryzyka Tönnies-Gruppe nie zaprzestał produkcji. Koncern zapewnia, że liczba chorych pracowników nie jest wysoka, a zatrudnieni oraz ich rodziny nawet w domach prywatnych stosują się do rządowych wytycznych w kwestii higieny. wszyscy mają w domach dozowniki z płynem do dezynfekcji a wszystkie ubrania i odzież piorą w temperaturze 60 stopni, tak by wirus nie przeniósł się do zakładów przetwórczych.

W ciągu ostatniej doby w Niemczech zmarły 103 osoby zakażone koronawirusem - poinformował w sobotę Instytut im. Roberta Kocha (RKI) w Berlinie. Łączna liczba ofiar śmiertelnych epidemii Covid-19 wzrosła w tym kraju do 7369.

Wśród niemieckich krajów związkowych najwięcej infekcji wykryto w Bawarii – 44 169, w Nadrenii Północnej-Westfalii - 34 817 i w Badenii-Wirtembergii – 33 105.

W zakładzie koncernu Westfleisch w Coesfeld w Nadrenii Północnej Westfalii - największym w regionie zarażonych jest 129 pracowników, to niemal 10 proc. załogi. Natomiast w należącej do koncernu rzeźni w Szlezwiku Holsztynie zarażonych jest 50 pracowników. Lokalne władze zaalarmowane dużą liczba chorych postanowiły na wszelki wypadek przebadać wszystkich pracowników wszystkich rzeźni w regionie na obecność COVID-19 - informuje dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

Zdecydowano też na czasowe zamknięcie zakładu w Coesfeld. Minister zdrowia Nadrenii Północnej Westfalii nakazał władzom koncerny "natychmiastowe" przeprowadzenie testów na obecność koronawirusa u wszystkich pracowników. Niemiecki przemysł przetwórczy w dużej mierze jest zależny od pracowników ze wschodniej Europy, którzy stanowią duża część załogi koncernu Westfleisch. Kontrole i dezynfekcja mają zostać przeprowadzone w pomieszczeniach socjalnych i mieszkalnych zagranicznych pracowników.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przemysł spożywczy
Grona goryczy w Penedes. Susza pozbawia ludzi pracy
Przemysł spożywczy
Kreml sprzedał największego producenta wódek. Podejrzany kupiec, zaniżona cena
Przemysł spożywczy
Polacy wydają ponad 10 mld zł na posiłki z dostawą. Ale branża ma problem
Przemysł spożywczy
Polacy kupują coraz więcej kawy, chociaż drożeje
Przemysł spożywczy
Do sklepów trafi różowy sos od koncernów Heinz i Mattel. Efekt sukcesu „Barbie”