Donald Trump utrzymuje, że przeprowadzone 3 listopada wybory prezydenckie zostały sfałszowane, a po serii odwołań to on zapewni sobie kolejną kadencję w Białym Domu.
Przemawiając na Globalnym Forum Bezpieczeństwa, Robert O'Brien powiedział, że choć ma nadzieję na zwycięstwo Trumpa, będzie współpracował z nową administracją prezydenta Bidena i wiceprezydent Kamali Harris.
- Jeśli będzie nowa administracja, to zasługuje na zapewnienie czasu i wdrożenie swojej polityki - powiedział O'Brien. Zadeklarował, że będzie zapewnione profesjonalne przekazanie informacji ze strony Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Według projekcji wyników wyborów prezydenckich w USA, kandydat Partii Demokratycznej, Joe Biden, zdobył 306 głosów w Kolegium Elektorskim, które 14 grudnia ma dokonać formalnego wyboru kolejnego prezydenta USA. Donald Trump zdobył 232 głosy elektorów - większość wymagana do wyboru prezydenta przez Kolegium wynosi 270 głosów.
W weekend Trump, który od dnia wyborów mówi o oszustwach przy głosowaniu - zwłaszcza przy głosowaniu korespondencyjnym w stanach, które uwzględniały głosy docierające do komisji po dniu wyborów - po raz pierwszy przyznał, że wybory wygrał Joe Biden "ponieważ zostały one sfałszowane".