Pierwszym sygnalistą w kontrowersyjnej sprawie jest prawdopodobnie pracownik CIA. Informował on, że Donald Trump w przeprowadzonej w lipcu rozmowie telefonicznej z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim zabiegał o interwencję obcego państwa w wybory w Stanach Zjednoczonych oraz że Biały Dom starał się ukryć zapis rozmowy.
Izba Reprezentantów, w której Demokraci mają większość, wszczęła dochodzenie w sprawie nacisków, które Trump miał wywierać na Zełenskiego prosząc, by władze Ukrainy wznowiły śledztwo w sprawie Huntera Bidena, syna byłego wiceprezydenta USA Joe Bidena, wiodącego kandydata do uzyskania nominacji Partii Demokratycznej w nadchodzących wyborach prezydenckich. Hunter Biden pracował dla ukraińskiej firmy gazowej Burisma Holdings. Wątek sprawy stanowi zamrożenie przez Trumpa amerykańskiej pomocy dla Ukrainy, wynoszącej 400 milionów dolarów. Biały Dom opublikował treść lipcowej rozmowy prezydentów pod koniec września.