Portal tvn24.pl przypomina, że prokurator Ewa Wrzosek decyzję w sprawie śledztwa przypłaciła wszczętym wobec niej postępowaniem dyscyplinarnym, a postępowanie zostało umorzone po kilku godzinach.
W czwartek Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła raport dotyczący tzw. wyborów kopertowych, czyli wyborów prezydenckich, które w formie korespondencyjnej miały odbyć się 10 maja (ostatecznie do tego nie doszło).
Prezes NIK Marian Banaś przekazał, że Izba negatywnie oceniła proces przygotowania tych wyborów. Wymienił, że ich organizowanie i przygotowywanie "na podstawie decyzji administracyjnej nie powinno mieć miejsca i było pozbawione podstaw prawnych". Poinformował, że NIK skierowała zawiadomienia do prokuratury o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez zarządy spółek Skarbu Państwa - Poczty Polskiej i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych.
Do tej sprawy w programie "Jeden na jeden" odniosła się prokurator Ewa Wrzosek (w tym roku została przeniesiona do jednostki 310 kilometrów od domu).
W programie zapytana została, na jakim - według niej - etapie byłoby jej śledztwo, gdyby nie zostało umorzone w tym samym dniu. - Najprawdopodobniej byłoby na etapie stawianie zarzutów funkcjonariuszom publicznym, co do których podstawy zostały ujawnione chociażby w ostatnim raporcie Najwyższej Izbie Kontroli - odpowiedziała.