Skutki obniżenia wieku emerytalnego

Przeszło połowa osób, które złożyły wnioski do ZUS o emeryturę, nie pracowała. Rząd zapowiada zmiany.

Aktualizacja: 29.11.2017 18:09 Publikacja: 29.11.2017 16:19

Skutki obniżenia wieku emerytalnego

Foto: 123RF

Po dwóch miesiącach od przywrócenia wieku emerytalnego 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, podsumowała efekty reformy.

Okazuje się, że do tej pory wnioski o przyznanie świadczenia po obniżeniu wieku emerytalnego złożyło aż 377 tys. osób. Do 24 listopada ZUS wydał decyzje w sprawie 332 tys. wniosków. Z tego 51 tys. osób odmówił przyznania świadczenia lub zawiesił jego wypłatę (ze względu na nierozwiązanie umowy o pracę).

– Oznacza to, że do tej pory świadczenie dostało 280 tys. osób. Skutki wprowadzonej reformy nie przekroczyły jeszcze naszych założeń. Szacowaliśmy, że na świadczenia przejdzie ok. 331 tys. osób – tłumaczył Marcin Zieleniecki, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej.

Okazuje się, że z danych ministerstwa wynikają alarmujące sygnały co do kondycji finansowej osób przechodzących na emerytury. Tylko 40 proc. (149 tys.), które złożyło wniosek o przyznanie emerytury, było aktywnych zawodowo.

80 tys. bez pieniędzy

Kolejne 122 tys wniosków zostało złożonych przez osoby pobierające już świadczenia z ZUS jak wcześniejsze emerytury, renty czy świadczenia przedemerytalne.

Aż 50 tys. wniosków o przyznanie emerytury złożyły osoby, które nie miały zarejestrowanych w ZUS żadnych legalnych dochodów. Często są to osoby z okresami ubezpieczenia wyłącznie sprzed 1999 r., którym do tej chwili nie obliczono nawet kapitału początkowego. Wychodzi na to, że takie osoby przez ostatnie 18 lat w ogóle nie pracowały lub nie robiły tego w legalny sposób. Do tego trzeba doliczyć kolejne 30 tys. osób, które przed złożeniem wniosku do ZUS były zarejestrowane jako bezrobotni, najczęściej bez prawa do zasiłku. Wychodzi więc, że przeszło 80 tys. osób skorzystało na zmianie przepisów. BdTXT - W - 8.15 J: Doliczając do tego osoby utrzymujące się wyłącznie ze świadczeń wypłacanych przez ZUS, okazuje się, że przeszło połowa z 377 tys. osób starających się o emeryturę nie pracowała w momencie składania wniosku o przyznanie świadczenia w obniżonym wieku.

Kobiety mają gorzej

Ze statystyk ministerstwa wynika również, że zdecydowana większość osób, które po nowelizacji starają się o emeryturę, to kobiety – złożyły 221 tys. wniosków, a mężczyźni – 156 tys. Co ciekawe, kobiety znacznie częściej przechodzą na emeryturę z etatu (62 tys.) niż mężczyźni (34 tys.). Znacznie więcej kobiet (32 tys.) niż mężczyzn (15 tys.) nie miało też w tym momencie legalnego źródła utrzymania.

Nie lepiej wygląda sytuacja, jeśli chodzi o wysokość przyznawanych przez ZUS świadczeń. Kobiety otrzymują przeciętną emeryturę w wysokości 1639,16 zł brutto (na rękę 1369,96 zł miesięcznie), a mężczyźni 2755,05 zł brutto (na rękę 2271,04 zł miesięcznie). Różnica w wysokości pobieranych przez nich świadczeń wynosi obecnie ponad 900 zł. Wynika to jednak w dużej mierze z krótszych okresów aktywności zawodowej kobiet, a także z tego, że przechodzą one na emeryturę w wieku 60 lat, gdy wskaźniki brane do obliczenia ich świadczeń są znacznie mniej korzystne niż stosowane dla osoby w wieku 65 lat, kiedy na te świadczenia przechodzą mężczyźni.

Będą zmiany

Z deklaracji resortu rodziny wynika, że toczą się już prace nad zmianami w przepisach. Mają one zachęcić pracodawców do zatrudniania osób w wieku okołoemerytalnym, a także samych zatrudnionych do większej aktywności zawodowej.

– Dłuższa aktywność zawodowa to szansa na wyższe świadczenie, ale także dłuższe życie w zdrowiu – komentuje prof. Jacek Męcina, ekspert Konfederacji Lewiatan. – Bardzo bym chciał, aby rząd całościowo patrzył na politykę społeczną.

OPINIA

Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej

Reforma, jak ją nazywamy, wiekowa nie będzie wymagała korekty planu finansowego ZUS. Wydatki związane z wypłatą zwiększonej liczby świadczeń mieszczą się bowiem w zaplanowanych na ten cel środkach. Jeśli chodzi o zróżnicowanie emerytur wypłacanych kobietom i mężczyznom, nie jest to niczym nowym, ani tym bardziej następstwem przywrócenia wieku emerytalnego 60/65. W poprzednich latach te różnice bywały nawet znacznie większe. Dane dotyczące statusu zawodowego osób przechodzących na emerytury są jednak bardzo niepokojące. Dlatego podjęliśmy już prace nad zmianami, aby poprawić ich sytuację. Proszę jednak pamiętać, że z naszych ankiet wynika, iż na pozostanie w zatrudnieniu pomimo osiągnięcia wieku emerytalnego decydują się osoby, które czują się potrzebne. Niech to będzie wskazówka dla pracodawców, którzy narzekają na brak rąk do pracy.

Po dwóch miesiącach od przywrócenia wieku emerytalnego 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, podsumowała efekty reformy.

Okazuje się, że do tej pory wnioski o przyznanie świadczenia po obniżeniu wieku emerytalnego złożyło aż 377 tys. osób. Do 24 listopada ZUS wydał decyzje w sprawie 332 tys. wniosków. Z tego 51 tys. osób odmówił przyznania świadczenia lub zawiesił jego wypłatę (ze względu na nierozwiązanie umowy o pracę).

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara