Kosiniak-Kamysz: Rozumiem tych, którzy mają dość kociokwiku władzy

Nie dodzwonił się do mnie Donald Trump, nie mam stałego łącza z Białym Domem, nie wyrosły mi skrzydła - odpowiedział lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz na pytanie, jak się czuje po przyjęciu szczepionki na koronawirusa.

Aktualizacja: 15.01.2021 08:58 Publikacja: 15.01.2021 07:52

Zaproponowanie referendum ws. aborcji było zręcznym ruchem PSL

Zaproponowanie referendum ws. aborcji było zręcznym ruchem PSL

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Kosiniak-Kamysz był gościem "Graffiti" w Polsat News.

Głównym tematem rozmowy były rozpoczynające się w Polsce rejestracja i zapisy na szczepionkę i same szczepienia, co nastąpi 25 stycznia.

Lider PSL uważa, że  w Polsce powinny ruszyć szczepienia weekendowe, ale także powinna zostać zorganizowana pomoc w dowozie seniorów do punktów szczepień. Usprawniłoby to jego zdaniem przebieg akcji szczepionkowej, w której dodatkowo powinni pomagać także "farmaceuci oraz okuliści i stomatolodzy z prywatnych gabinetów".

Kosiniak-Kamysz namawiał też, aby rząd zrezygnował z magazynowanie szczepionek przeznaczonych na drugą dawkę dla osób już zaszczepionych. Uważa, że system dostaw "jest już bezpieczny".

Lider PSL mówił, że jeśli dostawy szczepionek są stabilne i przekroczyły liczbę zaszczepionych - a to wynika z rządowych komunikatów - można precyzyjnie rozpisać harmonogram szczepień.

- Pytanie czy polski rząd wykorzystał wszystkie momenty do negocjacji wewnątrz UE ws. dostaw szczepionek. Z tego co wiem, nie uczestniczył we wszystkich spotkaniach - mówił Kosiniak-Kamysz.

Lider ludowców rozumie protesty przedsiębiorców i wsparłby ich, gdyby - co zapowiadają właściciele biznesów w coraz większej liczbie miejscowości - zdecydowali się wrócić do pracy. Jego zdaniem jest to akt desperacji i krzyk rozpaczy ludzi, którzy mają "dość kociokwiku władzy", nieustannych zmian w przepisach i braku planu pandemicznego.

- Dzisiaj ważniejsze jest pytanie, czy lepsze jest dzisiaj otwarcie szkoły, czy lepsze jest dzisiaj otwarcie siłowni, otwarcie hotelu, otwarcie gastronomii. W tych miejscach nie dochodziło do transmisji wirusa. Druga fala była spowodowana przez powrót dzieci do szkół - mówił Kosiniak-Kamysz.

Gość "Graffiti" pytany był też o samopoczucie po przyjęciu pierwszej dawki szczepionki.

- Nie dzwonił się do mnie Donald Trump, nie mam stałego łącza z Białym Domem, nie rosną mi skrzydła. Nic z takich rzeczy, które pojawiają się w przekazach fake newsowych się nie wydarzyło - stwierdził.

Kosiniak-Kamysz był gościem "Graffiti" w Polsat News.

Głównym tematem rozmowy były rozpoczynające się w Polsce rejestracja i zapisy na szczepionkę i same szczepienia, co nastąpi 25 stycznia.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Donald Tusk chory, ma zapalenie płuc. I wskazuje datę rekonstrukcji rządu
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Polska może wyjść z procedury z art. 7 jeszcze przed wyborami do Parlamentu Europejskiego
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces
Polityka
Sondaż CBOS: Rośnie niezadowolenie Polaków z prezydenta Andrzeja Dudy