Kosiniak-Kamysz: Efekty wyborcze programów socjalnych zostały już skonsumowane”

Celem jest wejście do II tury i zwycięstwo z Andrzejem Dudą. Pierwszym zadaniem będzie przywrócenie wspólnoty, odbudowa relacji między Polakami i zbudowanie Polski przyszłości - o swoich planach politycznych na 2020 mówi kandydat PSL-Koalicji Polskiej na prezydenta, Władysław Kosiniak-Kamysz.

Aktualizacja: 31.12.2019 18:49 Publikacja: 31.12.2019 16:57

Kosiniak-Kamysz: Efekty wyborcze programów socjalnych zostały już skonsumowane”

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Rzeczpospolita: Co Pana zdaniem rok 2019 zmienił w polskiej polityce?

Władysław Kosiniak-Kamysz: Zmienia się układ sił. Nie ma monopolu dwóch partii. To co niektórzy wróżyli na początku 2019 roku, czyli istnienie i przetrwanie tylko dwóch obozów politycznych, nie stało się faktem. Wybory parlamentarne zadały kłam tej tezie. Trzy siły polityczne wyszły z nich bardziej wzmocnione, niż dwie największe formacje.

Pierwszy wniosek: Polska nie jest biało-czarna, jest miejsce na wiele odcieni. Polityka dwubiegunowa kończy się, chociaż na dobre może się zakończyć dopiero po wyborach prezydenckich, jeśli do II tury wejdzie osoba spoza dwóch głównych sił. Mam zamiar to właśnie zrobić. Wszystko jest na dobrej drodze.


Jest przekonanie, że PSL się wzmocnił w tym roku, również dzięki sojuszowi z Pawłem Kukizem. Ale czy ma pan pomysł, by to poszerzyć i jak?

W polityce nic nie jest dane raz na zawsze. Są partie, których byt nie trwał nawet 12 miesięcy. Wszystko może być ulotne. Jaka jest strategia? Poszerzenie Koalicji Polskiej przy jednoczesnym wzmocnienie sojuszu o którym Pan wspomniał - z Kukiz’15, z UED, ze środowiskiem konserwatystów Marka Biernackiego czy z przedsiębiorcami, rzemieślnikami. Wywiązywanie się ze zobowiązań, które podjęliśmy ale i ściąganie nowych środowisk.

W 2019 zdobyliśmy przyczółki w miastach, ale w kolejnych latach nie będziemy też odpuszczać terenów wiejskich. Tam rozczarowanie PiS będzie coraz większe z upływem lat. Co więcej, efekty wyborcze programów socjalnych zostały już skonsumowane. Już teraz inaczej patrzy się na program 500 plus i na jego oddziaływanie politycznie. Jest nowa przestrzeń poza wielkimi miastami do zdobywania poparcia. To wyzwanie dla nas na kolejny rok.

Co w takim razie z wyborami prezydenckimi? Co jest w tej kampanii celem strategicznym?

Cel zawsze jest jeden. Zwycięstwo. Wejście do II tury i wygranie z prezydentem Andrzejem Dudą. Pierwszym zdaniem będzie przywrócenie wspólnoty, odbudowa relacji między Polakami i zbudowanie Polski przyszłości.

Cała rozmowa w „Rzeczpospolitej” w czwartek.

Rzeczpospolita: Co Pana zdaniem rok 2019 zmienił w polskiej polityce?

Władysław Kosiniak-Kamysz: Zmienia się układ sił. Nie ma monopolu dwóch partii. To co niektórzy wróżyli na początku 2019 roku, czyli istnienie i przetrwanie tylko dwóch obozów politycznych, nie stało się faktem. Wybory parlamentarne zadały kłam tej tezie. Trzy siły polityczne wyszły z nich bardziej wzmocnione, niż dwie największe formacje.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Po słowach Sikorskiego Kaczyński ostrzega przed utratą przez Polskę suwerenności
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Dyrektor pisała: "Taki sobie wybrałam"
Polityka
Konfederacja o exposé Sikorskiego: Polska polityka zmieniła klęczniki
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Nieoficjalnie: Jacek Kurski na listach PiS